Szukarek
Moja koleżanka M. powróciła z wakacji z licznymi obserwacjami i oczami jak talerze. Obserwacje były natury biologiczno-behawiorystyczno-społeczno-przyrodniczo- ekh, uhm..., yyy, erotycznej, a ponieważ koleżanka nie jest przyrodnikiem, społecznikiem itepe, a poważnym (znaczy się nie do końca) dyrektorem programowym stacji radiowej, a behawiorystką może z zamiłowania, jak wielu z nas, to oczy miała jak talerze po powrocie do Krakowa. CZYTAJ WIĘCEJ