Piękne opakowanie to nie wszystko niestety. Dużo ważniejsza jest zawartość. Tak jest z lakierem do paznokci mało mi znanej firmy Ruby Rose. Piękne, duża buteleczka i przeogromny wybór kolorów. A co w środku? Dramat! Pewnie ktoś napisze, że nie da się kupić porządnego lakieru za takie pieniądze, ale się nie zgodzę. Są perełki, ale ten lakier do nich nie należy.
Po otwarciu buteleczki smród jest już ponadprzeciętny. Pędzelek nie jest dopracowany i ma nierówne włoski, przez co lakier się ciężko rozprowadza i robią się smugi. Konsystencja lakieru jest niejednolita. Zakupiłam różowy lakier, a w buteleczce był mleczno sinawy - jak niewymieszana zupa.
To "coś" nie trzymało się na paznokciach zbyt długo, lakier odpadł po 1 dniu, ale może i dobrze, bo tak nieładnie pomalowanych paznokci jeszcze nigdy nie miałam. Wyglądało to po prostu mało elegancko. Nie było problemu ze zmywaniem paznokci - w końcu lakier sam odpadł.
Trzymałam buteleczkę jeszcze przez jakiś czas, ale nie było drugiej próby, bo lakier zgęstniał bardzo szybko.
Odradzam!