Byłam gotowa wystawić mizerną etykietkę serii Hair Fall Control – szampon i odżywka nie zachwyciły mnie, na szczęście honor serii uratowała maseczka. Zadanie tej maski to, według producenta, odbudowa powierzchni włosa i zmniejszenie wypadania włosów spowodowanego ich łamliwością. To oczywiście wersja huraoptymistyczna, bo maska faktycznie działa nieco inaczej, ale w moim przypadku zasadniczo lepiej niż zapowiada producent.
Wcale nie tani kosmetyk zamknięto w srebrnym, 250 ml słoiczku. Jego konsystencja jest stanowczo za rzadka, ucieka między palcami i kłopotliwie się ją nakłada – bywało, że spora porcja spływała i lądowała w wannie. Zaraz po nałożeniu na czubek głowy należy ją szybko wmasować i „przeciągnąć” do końcówek – taki zabieg jako tako ratuje sytuację. Po 3 minutach można ją spłukać – to zaskakująco krótki czas jak na kosmetyk tego typu, producent zapewne chciał zadbać o panie cierpiące na chroniczny brak czasu, ale te kilka minut absolutnie wystarcza, aby odczuć jej działanie. Maska spłukuje się łatwo i szybko. Włosy natychmiast stają się gładkie i miękkie, a po wysuszeniu dodatkowo błyszczące i dobrze się układają, bez puszenia, chętnie współpracują z prostownicą a nawet są mniej wrażliwe na wilgoć.
Maska neutralizuje działanie nawet mocno wysuszających szamponów, a ten z serii Hair Fall Control stanowczo zaliczyłabym właśnie do takich – więc taki duet wypada całkiem nieźle i daje najlepszy efekt w kwestii ograniczenia wypadania włosów. Podkreślam, że wypadania a nie łamliwości jak sugeruje producent, bo na szczotce widzę mniej włosów z cebulkami, a te złamane niestety wciąż się pojawiają.
Niestety znalazł się też jeden minus – otóż maska odrobinę przeciąża włosy. W duecie z innym szamponem, odżywczym lub wygładzającym, wręcz przyspiesza przetłuszczanie i nie zapobiega już tak dobrze wypadaniu.
Zapach kosmetyku jest identyczny jak w przypadku całej serii i podobny do większości kosmetyków Dove, jest dość intensywny, pudrowo-kwiatowy. Trzyma się włosów całkiem długo i potęguje uczucie świeżości.
Kosmetyk jest niezły, jednak dyskusyjny może się okazać stosunek jakości do ceny, bo za dużo niższą cenę można znaleźć wiele kosmetyków działających równie dobrze lub nawet o wiele lepiej i to bez gimnastyki z łapaniem maski po wannie. Jeżeli jednak znajdzie się ktoś, komu nie zrobi to większej różnicy (profil idealnego użytkownika to fanatyk marki Dove), a w dodatku będzie to osoba o grubych włosach, nie stroniąca od prostownicy i nie bojąca się lekkiego obciążenia a do tego borykająca się z problemem wypadania włosów – będzie zadowolona. Maska powinna sprawdzić się także przy włosach suchych i farbowanych.
Producent | Dove |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Odżywki: do włosów suchych i zniszczonych |
Przybliżona cena | 18.00 PLN |