Lubię mieć dobrze oczyszczoną, zadbana twarz. Z tego też względu na mojej półce z łazience prym wiodą przede wszystkim preparaty do demakijażu i żele do mycia twarzy. Niedawno moja kolekcja powiększyła się o kremowy żel firmy Olay. Przyznam, że zakupiłam go z dwóch powodów - dlatego, że w mojej ulubionej drogerii była akurat promocja i dlatego, że jestem pozytywnie zaskoczona doświadczeniami z kremem na noc z serii Total Effect 7x. Prawdę powiedziawszy troszkę zawiodłam się na produkcie.
Opakowanie w postaci jasnej tubki z ciemną nakrętką, o pojemności 200 ml, jest bardzo wygodne i estetyczne. Można postawić je na nakrętce a to z kolei pozwala zużyć produkt w całości, ponieważ spływa on do zamknięcia.
Konsystencja jest całkiem przyjemna, delikatna, kremowa, niezbyt gęsta, ale i nie za rzadka. Pod palcami wyraźnie czuć malutkie granulki, ale nie jest ich zbyt wiele. Możnaby pokusić się o stwierdzenie, że producent wręcz ich poskąpił. Zapach jest typowo kremowy, bardzo delikatny. Nie pozostaje na skórze i zapewne nie będzie nikomu przeszkadzał.
Po wyciśnięci odpowiedniej dawki żelu spotyka nas niespodzianka. Okazuje się bowiem, że żel w ogóle się nie pieni. Próbowałam rozprowadzać go z wodą, i ciepłą, i zimną. I nic. Zero. Nawet śladu piany. Mycie twarzy tym produktem przypomina więc nacieranie twarzy dużą ilością kremu a następnie zmywanie go. I bardzo mi się to nie podobało. Po pierwsze dlatego, że jestem przyzwyczajona do tego, że preparaty do mycia jednak tą pianę wytwarzają, a po drugie dlatego, że produkt okazał się przez swoje właściwości bardzo niewydajny.
Producent obiecuje, że kremowy żel do mycia twarzy został opracowany specjalnie, aby pomagać zwalczać 7 objawów starzenia się skóry już podczas oczyszczania: pomaga zmniejszyć widoczność zmarszczek i linii mimicznych, utrzymuje nawilżenie i zmiękcza skórę, poprawia koloryt, delikatnie wygładza strukturę skóry, pomaga utrzymać jędrność skóry, wspomaga naturalne procesy odnowy naskórka, oczyszcza skórę, usuwając pozostałości makijażu i innych zanieczyszczeń.
Niestety nie mogę się z tym zgodzić. Nie zauważyłam żadnego wpływu żelu na widoczność zmarszczek czy na poprawę kolorytu skóry. Nie można też zaobserwować wygładzenia, ponieważ granulek jest tak mało, że nie są one w stanie spełnić swojej funkcji, nawet przy nacieraniu twarzy przez kilkanaście minut. Żel miał też problem z usunięciem pozostałości makijażu (nawet tego niewodoodpornego). Nie powiem, żeby skóra była po nim w jakiś szczególny sposób oczyszczona. Wręcz przeciwnie, miałam wrażenie, że wciąż nie jest dostatecznie czysta. Ponadto moja skóra się zbuntowała i po kilku dniach używania zauważyłam pojawienie się nowych wyprysków, co raczej nie zdarzało mi się po użyciu innych preparatów myjących z granulkami.
Podsumowując - mimo że lubię produkty firmy Olay, testowany przeze mnie żel mocno mnie zawiódł. Nie spełnił oczekiwań i jestem pewna, że nie sięgnę już ponownie po niego.
Producent | Olay |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Żele i pianki do mycia |
Przybliżona cena | 16.00 PLN |