Lakiery w małych buteleczkach są idealne dla pań lubiących częste zmiany koloru paznokci lub chcących poeksperymentować. Ja należę do obu grup, stąd w mojej kolekcji pojawił się lakier z serii No.1 marki Delia.
Podoba mi się, że buteleczka, mieszcząca 5 ml lakieru, jest smukła, co znacznie ułatwia zużycie kosmetyku do końca. Przy okazji mniejsza jest powierzchnia parowania, więc lakier nie wysycha tak szybko jak większość „miniaturek”. Pędzelek sięga do samego dna buteleczki – niby dobrze, ale przez to strasznie się deformuje i wykrzywia, co utrudnia równe pomalowanie paznokci.
Ale warto powalczyć z pędzelkiem, bo sam lakier jest bardzo dobry. Już jedna warstwa daje pełne nasycenie koloru, ale aby uniknąć ewentualnych prześwitów, lepiej nakładać dwie. Lakier szybko schnie i pięknie błyszczy. W przeciwieństwie do wielu lakierów perłowych, ten nie podkreśla bruzd i nierówności na powierzchni paznokci.
Mój odcień, jeden z 48 dostępnych, to perłowo-metaliczna mleczna czekolada (nr 31), więc kolor dość „trudny”. Bez oszczędzania rąk, wytrzymuje na paznokciach około 2 dni, następnie pojawiają się odpryski tam, gdzie dłuższy paznokieć czasem ulega odkształceniom (na brzegach z boku). Z tego też powodu zupełnie nie polecam go paniom o miękkich i delikatnych paznokciach. Uszkodzone miejsca można oczywiście reanimować, ale szybciej jest zmyć wszystko i pomalować na nowo.
Lakier na paznokciach jest dość „suchy”, więc zmywanie pożera więcej zmywacza, wacików i wymaga intensywnego tarcia.
Jednak jest godny uwagi ze względu na świetne kolory i dobry stosunek jakości do ceny.