Kosmetyki firmy Demeter przez przypadek znalazłam na internetowej aukcji. Zainteresowana poszperałam na stronie producenta, a trzeba przyznać, że jest w czym. Firma oferuje kosmetyki (wody toaletowe, żele pod prysznic i balsamy do ciała) w ponad 200 zapachach, w tym tak niezwykłych jak koktajl Sex on the Beach, klej, kredki, sushi albo ognisko, żeby przytoczyć chociażby kilka. Moją uwagę przykuł żel pod prysznic o zapachu śniegu. Zastanawiałam się, czy firmie udało się zamknąć w opakowaniu zapach mroźnego, zimowego poranka i świeżo spadniętego, bielutkiego śniegu.
Po otwarciu opakowania początkowo nieco się zawiodłam, zapach był dość słaby, jednak z czasem nos ku mojemu zaskoczeniu rzeczywiście wyczuł śliczny zapach, który jednak bardziej skojarzył mi się z deszczem (ta pozycja również znajduje się w ofercie). Jest bardzo świeży, ozonowy, orzeźwiający, oraz... mokry. Znajomy, nie wiedząc, co ma w żelu wyczuć, zidentyfikował go wręcz jako zapach kwiatowy. Snow odwołuje się jednak raczej do wspomnień oraz skojarzeń i dla mnie mimo wszystko jest w nim jednak coś przywodzącego na myśl zimę. Choć generalnie nie przepadam za tego typu zapachami, preferując raczej te słodkawe, jest w Snow coś urzekającego i uzależniajacego, naprawdę trudno mi oderwać nos od zakrętki!
Produkt (96 g) zamknięty jest w lekkim, plastikowym opakowaniu z pompką. Kosmetyk ma jednak bardzo gęstą i zbitą konsystencję, pompka ułatwia dozowanie, jednak wciąż jest ono utrudnione. Żel nie pieni się zbyt dobrze, w związku z czym trzeba się nieźle namęczyć, żeby wypompować z opakowania odpowiednią do umycia ilość żelu.
Żel nie wysusza skóry, choć jej również nie nawilża, jego głównym zadaniem jest raczej głównie dostarczenie relaksującego zapachu.
Producent | Demeter Fragrance Library |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Żele pod prysznic, płyny do kąpieli |
Przybliżona cena | 35.00 PLN |