Radko wykonuję pełny makijaż, w którym uwzględniam cienie do powiek, a jeśli już, to wybieram jasne i rozświetlające odcienie, by nie wyglądać zbyt demonicznie (mam bardzo wyraźną, czarną oprawę oczu). Zatem gdy skończył się mój matowy, wrzosowy cień do powiek, zdecydowałam się na zakup kosmetyku My Secret Double Effect Eye Shadow, gdyż w tej serii wypatrzyłam kolor, który mi odpowiadał - odcień 407, czyli jasny róż. Gama obejmuje 10 kolorów. Nie zauważyłam, aby były w niej dostępne odcienie matowe. Wszystkie cienie zawierają delikatne, iskrzące drobinki. Jest to cień wypiekany, można go stosować zarówno na sucho, jak i na mokro, w zależności od pożądanego stopnia nasycenia koloru. Dobrze zatem będzie nadawał się do dziennego, jak i do wieczorowego makijażu.
Jeśli chodzi o moją przygodę z tym kosmetykiem, to jestem na tak, wyłączając jeden mankament - cień trochę się osypuje, a konkretnie - osypuje się zawarty w nim iskrzący pyłek. Jednak po jego zebraniu wszystko jest w jak najlepszym porządku. Kosmetyk pozostaje na powiece niemal cały dzień, niezależnie od tego czy stosuje się bazę, czy nie. Jest wydajny, bezzapachowy, nie podrażnia oczu oraz można dzięki niemu do woli manipulować nasyceniem koloru - dokładnie tak, jak obiecuje nam producent.
Opakowanie jest przezroczyste, okrągłe, na zatrzask, łatwo da się otworzyć (lecz nie przypadkowo), jest wytrzymałe, nie posiada aplikatora. Mieści 3g.
Produkt dostępny w Drogeriach Natura.
Polecam.
Producent | Pierre Rene |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Cienie w kamieniu |
Przybliżona cena | 8.00 PLN |