Balsam do ust jest zamknięty w uroczej, metalowej puszeczce z wypukłym wieczkiem. Nakrętka jest ozdobiona listkami i owocami oraz białymi napisami. Wzory nie ścierają się. Opakowanie jest duże i wypukłe, raczej nie nadaje się do kieszeni np. w dżinsach. Problemem może być otwieranie, bo póki się nie "wyrobi", to naprawdę trudno otworzyć puszeczkę.
Kosmetyk ma dość twardą, zbitą konsystencję, ale dzięki temu na palec nabiera się odpowiednia jego ilość. Lepiej aplikować go oszczędnie, ponieważ balsam daje bladoróżowy kolor na ustach. Zawiera połyskujące drobinki dające ładny, subtelny połysk - nie jest to brokat, drobinki są naprawdę niewielkie i trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby dostrzec je w opakowaniu. Nałożony w nadmiernej ilości daje efekt całkiem białych ust i zbiera się w kącikach i załamaniach.
Ma bardzo przyjemny zapach, ale wbrew nazwie niewiele ma wspólnego z żurawiną - raczej coś pomiędzy truskawką a maliną. Smak jest bardzo przyjemny, nie jest zbyt słodki.
Balsam dobrze nawilża usta i dość długo się na nich utrzymuje. Szczególnie polecam go jako podkład pod pomadki w odcieniach nude - tworzy bardzo dobrą bazę dla takich odcieni, szczególnie dla beży, daje ładne, kremowe wykończenie. Sprawdza się odrobinę gorzej niż "regularne" balsamy The Body Shop. Przede wszystkim jest od nich znacznie twardszy i bardziej zbity.
Chroni przed wiatrem i zimnem (ale nie jakimś ekstremalnym...). Nałożony grubą warstwą na noc świetnie regeneruje usta. Ze względu na obłędny smak, szybko się "zjada". Jest bardzo, bardzo wydajny, głównie dzięki temu, że nakłada się go raczej oszczędnie (aby nie wyglądać nienaturalnie).
Jeśli chodzi o wady, to przyzwyczajona do miękkich masełek The Body Shop trochę się rozczarowałam jego twardością. No i otwieranie! Dłonie muszą być absolutnie suche, przynajmniej na początku użytkowania, ponieważ w innym wypadku otworzenie go jest niemożliwe. Przez to lepiej używać go w domu, gdzie można sobie pomóc ewentualnie odkręcaniem przez jakiś materiał.
Ogólnie polecam, ale zwykłe masła do ust tej marki wydają mi się znacznie lepsze.
Producent | The Body Shop |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Balsamy do ust: nawilżające |
Przybliżona cena | 20.00 PLN |