Od dawna chciałam wypróbować któryś z szamponów tej marki, bo tu, gdzie mieszkam są one popularne w salonach fryzjerskich. Stwierdziłam więc, że jeśli używają ich fryzjerzy to po prostu muszą być dobre. Jednak rzeczywistość okazała się dość brutalna.
Nabyłam 400 ml szamponu, który mieści się w różowej butelce z pompką. Sam szampon jest perłowo różowy i posiada (jak dla mnie) mdląco owocowy zapach. Po kilku zastosowaniach obrzydł mi on serdecznie, ale zapach to tylko początek tragedii.
Szampon pieni się dobrze i intensywnie, łatwo spłukuje. Jednak to, co czyni z moimi włosami to istna katastrofa. Są one splątane, szorstkie, trudno je rozczesać i potrzeba dobrej maski lub odżywki by się z nimi uporać. Po wysuszeniu włosy są matowe, nie zauważyłam żadnego nawilżenia ani odżywienia, a dodam, że moje włosy są normalne i zdrowe.
Ten szampon nie robi po prostu nic. Nie myje włosów nawet zbyt dokładnie. Normalnie myje włosy co 2 dni, ale pokusiłam się raz o sprawdzenie jak ten szampon umyje je po 3 dniach i okazało się, że nie poradził sobie. Nie polecam go także do zmywania wszelkich olejków do włosów, bo też nie daje sobie z tym rady. Na moje nieszczęście jest niesamowicie wydajny i nie chce się skończyć.
Radzę trzymać się od niego z daleka.
Producent | Tigi |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: do częstego stosowania |
Przybliżona cena | 80.00 PLN |