Jak to zwykle bywa w Avonie, skusiła mnie niska cena żelu. Zadowolona wychodzę z salonu i pędzę do domu, aby wypróbować kosmetyk z mojej ukochanej jeszcze wtedy firmy.
Odkręcam tubę (opakowanie: zwykła przeźroczysta tubka, fe), a do mojego nosa dochodzi obrzydliwy, gryzący zapach (później się przyzwyczaicie).
Nie chciałam się zrażać pierwszym wrażeniem i to w dodatku zapachu. Użyłam, więc go i zaraz po umyciu odczułam, jakby skóra na twarzy cała mi się ściągała. I rzeczywiście tak było. Po kilku chwilach łuszczyła mi się na nosie i policzkach. I tak łuszczyła mi się przez dwa miesiące używania. Moja skóra jeszcze łagodnie zareagowała na ten żel. Z moją kuzynką było gorzej. Powyskakiwały jej krostki (nie pryszcze, ale taka wysypka) i cała jej twarz była nieprzyjemna w dotyku.
W końcu skóra się przyzwyczaja do żelu, a niestety ten żel jest bardzo wydajny. Mam go ponad rok, zużywam ogromne ilości rano i wieczorem, a jeszcze mam go dużo. Jest to zaskakujące. Jeśli chodzi o cenę, to regularna wynosi około 20 zł, ale w promocjach jest tańszy: od 9 do 13zł.
I kilka rad:
- Jeśli chcecie kupić ten żel, to nie wolno używać go codziennie, bo mimo tych jego reklam, to działa on raczej w formie peelingu
- Jeśli macie wrażliwą cerę pod żadnym pozorem nie kupujcie tego żelu, wysuszy wam skórę jeszcze bardziej
- I jeszcze odnośnik do rady pierwszej: po użyciu zawsze smarujcie twarz grubą warstwą tłustego kremu. Koniecznie!!!
Podsumowując kilkoma słowami: Strzeżcie się żelu Clearskin z firmy Avon z serii dla nastolatków!!!
Producent | Avon |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Żele i pianki do mycia |
Przybliżona cena | 9.00 PLN |