Let’s Celebrate firmy Manhattan to mało znana seria kosmetyków. Postanowiłam wypróbować jeden z nich. Byłam ich ciekawa, bo o ile cienie w kremie, w kamieniu i sypkie są powszechne, o tyle cień w formie żelowej to rzadkość. Do wyboru mamy 3 kolory :
- Liquid Bronze (ciemny, perłowy brąz z malutkim brokatem)
- Liquid Gold (ciemne złoto z malutkim brokatem)
- oraz Liquid Ice (jasne, perłowe kakao także z brokatem) - i ten wybrałam do testów.
Najbardziej martwiłam się, że cień będzie się rolował na załamaniu powiek. Ale tego nie zrobił - sprawdzałam przez 6 godzin, bo więcej nie trzymam żadnego cienia. Oczywiście najpierw trzeba przygotować skórę przed jego nałożeniem, a po aplikacji, dla dodatkowej pewności, na chwilę zamknąć oko i pozwolić mu wyschnąć.
Opisywany produkt jest wodoodporny, co jest jednocześnie wadą i zaletą. Wadą - bo trzeba zainwestować w naprawdę dobry płyn do demakijażu; inaczej można sobie podrażnić powieki. Zaleta to trwałość, choć czy można to tak nazwać... Cień jest dobry, ale ja nie lubię walczyć z nim podczas demakijażu.
Tylko dla fanek naprawdę wodoodpornych kosmetyków.
Producent | Manhattan |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Cienie w kremie |
Przybliżona cena | 11.00 PLN |