Nigdy nie mów nigdy
... mlekiem. Rozklejałam się tylko przy Piotrusiu – dziecku mojej przyjaciółki. Rozbrykany dwulatek cudownie pakował się na moje kolana, otwierał książkę i mówił: „poczitaj!”. A następnie przytulał ... podekscytowana nowym stanem. Spotykałam się z ...