Pisz i bądź szczęśliwy!
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuPisanie drogą do szczęścia? Tak, to możliwe. Badania naukowe potwierdzają, że pisanie o swoich problemach poprawia nastrój i zachęca do podejmowania pozytywnych zmian w życiu. Pisze o tym Tara Parker, dziennikarka „New York Timesa”.
Pisanie drogą do szczęścia? Tak, to możliwe. Badania naukowe potwierdzają, że pisanie o swoich problemach poprawia nastrój i zachęca do podejmowania pozytywnych zmian w życiu. Pisze o tym Tara Parker, dziennikarka „New York Timesa”.
Okazuje się, że:
[…] pisanie o sobie i własnych doświadczeniach […] zmniejsza objawy u pacjentów z chorobą nowotworową, poprawa stan zdrowia po zawale serca oraz zwiększa pamięć.
A osoby piszące o swoich kłopotach rzadziej chodzą do lekarza. Naukowcy założyli (moim zdaniem słusznie), że wszyscy mamy wewnętrznego narratora, który kształtuje nasze poglądy na świat i relacje z ludźmi. Niestety ów narrator, będąc pod wpływem np. negatywnych doświadczeń z dzieciństwa, fałszuje rzeczywistość, odbierając nam pewność siebie. Pisanie staje się więc czynnością, dzięki której możemy zderzyć opinie narratora z tym, co właśnie teraz myślimy. I przewartościować nasz punkt widzenia na niektóre sprawy.
Kilka słów o eksperymencie naukowym, o którym wspomina Tara Parker. Otóż pracownicy Uniwersytetu Stanford podzieli wybranych afroamerykańskich studentów na dwie grupy: kontrolną i badawczą. Grupa badawcza miała stworzyć esej lub film poświęcony życiu uczelni (adresowany do przyszłych studentów). Późniejsza analiza eksperymentu wykazała, że autorzy prac otrzymywali lepsze oceny niż studenci z grupy kontrolnej, którzy nie mieli okazji wypowiedzieć się o swojej uczelni. Podobne badania przeprowadzono również na Uniwersytecie Duke. Opublikowane w „The Journal of Personality and Social Psychology” wyniki są jednoznaczne: pisanie pomaga w radzeniu sobie z problemami i pozytywnie wpływa na nasze emocje.
Według mnie do tekstu Tary Parker powinny sięgnąć nie tylko osoby borykające się z problemami zdrowotnymi. Badania, o których pisze amerykańska dziennikarka, to źródło frapujących przemyśleń dla psychologów, terapeutów oraz nauczycieli języka polskiego, którzy nie do końca wiedzą, jak zachęcić dzieci i młodzież do czytania. Bo z całą pewnością ktoś, kto sięgnie po pióro (nawet z terapeutycznych powodów), prędzej czy później zacznie czytać, jeśli nie literaturę piękną, to przynajmniej artykuły poświęcone zdrowiu i rozwojowi osobistemu. Warto o takich badaniach mówić, bo to one pokazują, że człowiek jest w stanie dokonać wszystkiego. Wystarczy tylko odrobina samozaparcia i dobry pomysł na siebie.
Źródło informacji i zdjęć: well.blogs.nytimes.com, nytimes.com
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze