To nie grypa
MONIKA BOŁTRYK • dawno temuPierwsze promienie słońca, a wielu z nas kicha i kaszle. Wiosną często chorujemy, bo po zimie mamy obniżoną odporność. Łamanie w kościach, ból głowy, gardła, wysoka temperatura – w tej sytuacji zwykle mówimy „grypa mnie dopadła”. Tymczasem w wielu przypadkach choroba, którą przechodzimy, nie ma nic wspólnego z grypą. Warto dobrze ją rozpoznać, żeby skutecznie leczyć.
Grypa
Pojawia się nagle i szybko „rozkłada”. Rano zaczynasz źle się czuć, a już wieczorem jesteś całkiem chora. Towarzyszą temu bóle stawów, mięśni, głowy, a nawet skóry, uczucie rozbicia i wysoka temperatura (do 40 C). Czasami pojawia suchy kaszel, bardzo rzadko ból gardła i katar. Grypa dość długo trwa, bo nawet 4–5 dni. To choroba wirusowa. Łatwo się przenosi, bowiem można się nią zarazić drogą kropelkową. Czasami wystarczy, że ktoś z rodziny czy pracy kicha i prycha, a ty masz obniżoną odporność i zakażenie gotowe. To między innymi z tego powodu zaleca się, żeby koniecznie grypę przechorować w domu. Do pracy należy wrócić zdrowym, bowiem jeśli nie przechorujemy grypy, to może skończyć się groźnymi powikłaniami, np. zapaleniem nerek czy mięśnia sercowego. Na grypę można się zaszczepić. Nie działa na nią antybiotyk. Kiedy już zachorujemy, musimy przede wszystkim przeleżeć, wzmacniać organizm i leczyć objawy. Gorączkę można obniżyć lekami z paracetamolem lub ibuprofenem.
Przeziębienie
Najczęściej mylone jest z grypą, ale to zupełnie inne schorzenie. Zazwyczaj wywołane jest bakteriami, a nie wirusem grypy. Rozwija się wolniej. Jeśli więc czujemy od około 2 dni, że chyba się rozchorujemy, to raczej nie na grypę. Najczęściej też pojawia się katar, który grypie towarzyszy dość rzadko, a także ból gardła. Ostre objawy trwają krócej: 2–3 dni, podczas gdy w grypie ustępują po 4–6 dniach. Podobne do grypy symptomy to ogólne osłabienie, wysoka temperatura i bóle mięśni. Przeziębienie generalnie przebiega dość łagodnie, zaleca się pozostanie w domu, ale można jakoś funkcjonować. Należy odpoczywać, wzmacniać organizm i nie pozwolić rozwijać się chorobie. Najlepiej, żeby na katarze i bólu głowy się skończyło.
Angina
Dopada nas, kiedy mamy osłabiony organizm, często wiosną. Wywołują ją bakterie, wirusy, ale też grzyby. Lubi wracać, dlatego niektórzy nie chorują na nią w ogóle, a inni kilka razy do roku. Zwykle zaczyna się nagle od silnego bólu gardła, czasami nie sposób nawet przełykać. Ból promieniuje w kierunku uszu. Towarzyszy temu wysoka gorączka, dreszcze, powiększone i bolesne przy ucisku węzły chłonne szyi oraz podżuchwowe. Jedynym objawem podobnym do grypy jest ogólnie złe samopoczucie, ból głowy i rozbicie. W anginie wywołanej wirusami antybiotyk nie zadziała wcale, podobnie jak przy rzadkiej anginie grzybiczej. Najczęściej jednak chorobę tę powodują paciorkowce, a wtedy przyjmowanie antybiotyku jest w pełni uzasadnione. Żeby to sprawdzić, trzeba udać się do lekarza, który zadecyduje o sposobie leczenia. Uwaga! Nieleczona lub źle leczona angina może skończyć się powikłaniami, np. zastawkową nabytą wadą serca oraz kłębuszkowym zapaleniem nerek.
Zapalenie oskrzeli
Na zapalenie oskrzeli zapadamy późną jesienią, zimą oraz wiosną. Najczęściej jest wywołane infekcją. Zdarza się jednak, że powstaje na skutek alergii, astmy czy działania toksyn, jak choćby spalin samochodowych. Objawia się uporczywym suchym kaszlem, bólem w klatce piersiowej i podwyższoną temperaturą. Choroba, gdy jest leczona, trwa mniej więcej tydzień. Antybiotyki stosuje się rzadko, najczęściej u małych dzieci. Lekarz częściej przepisze syrop na kaszel i leki na zbicie gorączki. Pomieszczenie, w którym znajduje się chory, powinno być nawilżane, nie powinno się w nim także palić papierosów. Nieleczone zapalenie oskrzeli może przybrać postać przewlekłą, a nawet zamienić się w astmę oskrzelową.
Tzw. grypa żołądkowa
Zakażenie rotawirusami określane jest jako grypa żołądkowa czy jelitowa, ale z prawdziwą grypą nie ma wiele wspólnego. Nazywa się tak ze względu na wysoką gorączkę, która pojawia się przy chorobie. Na tym podobieństwa się kończą. Inne objawy to biegunka, wymioty, ból brzucha. Organizm po 1–2 dniach poradzi sobie z rotawirusem. Trzeba dużo pić, przyjmować probiotyki i jeść rzeczy lekkostrawne (kaszki, kleiki, biały chleb z masłem).
Inne choroby, podobne do grypy
Gorączką, osłabieniem, bólami stawów zaczyna się też wiele poważnych chorób, m.in. borelioza, mononukleoza, zapalenie stawów, a nawet niektóre nowotwory krwi i układu chłonnego, a także pierwszy okres po zakażeniu wirusem HIV. Jednak zwykle po 2–3 dniach rozwoju infekcji można określić, czy to grypa, czy nie. Dlatego do lekarza warto iść właśnie po 2–3 dniach. Poza tym na grypę jest sezon, kiedy to wirus dociera do Polski. Jest mało prawdopodobne, że zachorujesz na nią w środku lata. Dlatego zamiast kwitować, że dopadła mnie grypa i muszę poleżeć w łóżku, warto zastanowić się, co faktycznie może dolegać i przede wszystkim iść do lekarza.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze