Borelioza – cichy zabójca
PAULINA MAJEWSKA-ŚWIGOŃ • dawno temuBorelioza jest niebezpieczną chorobą zakaźną wywołaną przez bakterie zwane krętkami – stąd jej druga nazwa krętkowica kleszczowa. Możemy się nią zarazić niemal wszędzie, najczęściej w lasach, ogrodach, parkach miejskich i podczas górskich wycieczek. Borelioza jest chorobą wielonarządową. Daje wiele różnych objawów przypisywanych także innym jednostkom chorobowym i dlatego jej zdiagnozowanie bywa tak trudne.
Borelioza jest niebezpieczną chorobą zakaźną wywołaną przez bakterie zwane krętkami – stąd jej druga nazwa krętkowica kleszczowa. Pierwszy przypadek boreliozy został opisany w USA w roku 1975, w naszym kraju dopiero pod koniec lat 80. Borelioza jest chorobą wielonarządową. Daje wiele różnych objawów przypisywanych także innym jednostkom chorobowym i dlatego jej zdiagnozowanie bywa tak trudne.
Jak możemy zarazić się boreliozą?
Boreliozą możemy zarazić się niemal wszędzie, najczęściej w lasach, ogrodach, parkach miejskich i podczas górskich wycieczek. Do zakażenia dochodzi w skutek ugryzienia przez zakażonego kleszcza, bądź jego nimfę czyli postać młodocianą. Nimfa kleszcza jest małym, czarnym pajęczakiem wielkości ziarenka maku, łatwo więc ją przeoczyć na ciele.
W jaki sposób rozpoznać czy doszło do zakażenia?
Rozpoznanie boreliozy jest niezwykle trudne. Większość naszego społeczeństwa jest przekonana, że jeżeli po ugryzieniu kleszcza nie wystąpił rumień, o tym niemiłym spotkaniu z kleszczem mogą zapomnieć. Niestety jest to wielkim błędem. Rumień, czyli kilkucentymetrowa, czerwona zmiana skórna występuje zaledwie w 30% przypadków, podczas gdy choroba już się w nas rozwija. Pozostałe 70% chorych nie pamięta kleszcza i nie pamięta zaczerwienienia na skórze.
Jeśli natomiast rumień wystąpił, oznacza to, iż kleszcz zaraził nas boreliozą. W takiej sytuacji zbędne jest wykonywanie jakichkolwiek testów. Rumień po prostu oznacza boreliozę. A wtedy natychmiast powinniśmy udać się do lekarza, który powinien przepisać odpowiednią dawkę antybiotyków.
Krętek boreliozy jest niezwykle sprytną bakterią, która przy niesprzyjających dla niej okolicznościach np. podaniu antybiotyku, przyjmuje formę cysty — formę przetrwalnikową, na którą antybiotyk już nie działa. Po zaprzestaniu przyjmowania leku, cysta otwiera się, dochodzi do ponownej infekcji i choroba wraca. Dlatego podczas leczenia przewlekłej boreliozy bardzo istotną rolę odgrywa podawanie leków właśnie na rozbijanie cyst.
W pierwszej fazie choroby mogą wystąpić objawy grypopodobne. W późnej fazie - czyli kilka miesięcy, a nawet lat od ugryzienia, chory może zaobserwować u siebie takie objawy jak:
bóle i obrzęki stawów,bóle mięśni,migreny,bezsenność,nocne poty,drętwienie palców lub całych kończyn,bóle karku,ciągłe zmęczenie,nawracające infekcje dróg oddechowych,stany podgorączkowe, lub wysoka gorączka pojawiająca się bez konkretnej przyczyny,problemy z zajściem bądź utrzymaniem ciąży,infekcje dróg moczowych,kołatania i bóle serca,depresja,problemy z koncentracją,luki pamięciowe,problemy ze wzrokiem czy słuchem,wypadanie włosów.
Ponieważ lista tych objawów jest bardzo długa, często pacjent cierpiący na boreliozę otrzymuje błędną diagnozę, a co za tym idzie — nie otrzymuje właściwego leczenia. Jeśli ktoś zaobserwuje u siebie kilka z tych objawów i wykluczy inne choroby, a nadal będzie czuł się źle, może podejrzewać u siebie boreliozę.
Nieleczona borelioza może zakończyć się tragicznie – nawet śmiercią.
Testy i szczepionki
Niestety, obecnie na świecie nie ma żadnego testu, który w 100% potwierdziłby, że mamy boreliozę. Standardowy test zalecany przez lekarzy, czyli test ELISA, który wykonać możemy niemal w każdym laboratorium jest testem niedoskonałym. Nie jest wystarczająco czuły, toteż nie powinien być stosowany przy diagnozowaniu boreliozy.
Częstym błędem lekarzy jest wysyłanie pacjenta do laboratorium tuż po ugryzieniu kleszcza. Test ELISA jest testem na przeciwciała, które w naszej krwi pojawiają się minimum po miesiącu od ugryzienia. Dlatego test ten pokazuje często fałszywie ujemne wyniki. Podobnie dzieje się w przypadku podania antybiotyku przy wystąpieniu rumienia. Bakteria przyjmie formę cysty, a zatem stanie się niewidzialna dla naszego układu odpornościowego i test kolejny raz pokaże mylny wynik.
Mowy nie ma o stosowaniu testu ELISA przy objawach boreliozy przewlekłej. Innym testem, nieco droższym, ale za to bardziej czułym jest test WESTERN BLOT (WB). Jednak zastosowanie tego testu jest ograniczone faktem, iż test ten wykrywa przeciwciała, których organizm bardzo często nie może wyprodukować.Wielkie nadzieje wiązać można z testem PCR. Niestety, negatywne wyniki nie wykluczają choroby, gdyż test polega na wyłapaniu DNA bakterii we krwi — a krętek w krwi przebywa rzadko.
Nie ma szczepionki na boreliozę!
Inne choroby przenoszone przez kleszcze
Kleszcze poza boreliozą i kleszczowym, wirusowym zapaleniem opon mózgowych zarazić nas mogą wieloma chorobami, z czego zdiagnozować można zaledwie kilka. Często choroby odkleszczowe, boreliozę i koinfekcje leczy się różnymi antybiotykami.
Ostatnie badania dowiodły, iż sama borelioza po ugryzieniu kleszcza należy raczej do rzadkości. Wszystko uzależnione jest od tego, czyją krwią i z jakimi bakteriami kleszcz odżywiał się wcześniej. A wiadomo, że organizm ten żeruje na myszach, wiewiórkach, sarnach, gołębiach, psach i kotach.
Borelioza jest chorobą, która skutecznie obniża poziom naszego życia. Osoby chore mają problemy z wykonywaniem podstawowych czynności życiowych, takich jak zrobienie zakupów, sprzątanie, prowadzenie samochodu czy wchodzenie po schodach na piętro. Najczęściej osoby z boreliozą zmuszone są do rezygnacji z pracy zawodowej.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze