Dlaczego kochamy się bać?
PAULA • dawno temuPrzerażające kreatury z Parku Jurajskiego, atakujący Ziemię Obcy. Miliony widzów obserwują poczynania potworów w zachwycie. Dlaczego tak się dzieje?
Frank Pittman, psychiatra pracujący w Atlancie, porównuje dobrze zrobiony film katastroficzny do narkotyku. Oba działają podobnie. Niebezpieczeństwo wyzwala w naszym organizmie adrenalinę, dzięki czemu czujemy się silni, odważni i niepokonani.
Akcja filmu na ekranie kina przenosi nas w inną rzeczywistość. Obserwując tragedię innych ludzi, niewątpliwie doceniamy swoją własną sytuację, a codzienne problemy niekiedy wydają się wręcz błahe. Obserwowanie poczynań bohatera, działającego w obronie ludzkości powoduje, że czujemy się lepiej. Utożsamiamy się z nim.
Filmy katastroficzne podkreślają te cechy charakteru, które pozwalają przetrwać w trudnych sytuacjach, a więc rozwagę i współdziałanie. Przeżywanie strachu na ekranie uodparnia i pomaga przygotować się na ten prawdziwy lęk.
Niewątpliwie ważną funkcją strachu jest jego oczyszczający wpływ na psychikę widza. Przeżywane emocje uwalniają od negatywnego napięcia, dając uczucie ulgi. W końcu to, co większe, silniejsze i groźne, bohaterowi udaje się ostatecznie pokonać.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze