Jak walczyć z tzw. „wąsikiem”?

Posiadają go zwłaszcza kobiety o ciemnych włosach i karnacji, choć nie jest to regułą. Czasami jest on bowiem wynikiem drobnych zmian hormonalnych, zachodzących w naszym organizmie. Jedno jest pewne – do estetycznych to on nie należy. Mowa oczywiście o „wąsiku”.

Sposobów na walkę z nim jest wiele. Naczelny błąd numer jeden jednak, to jego golenie. Po takim zabiegu włoskitylko stają się silniejsze, twardsze i gęstsze powoli przypominając te, które posiadają mężczyźni. A chyba każda z nas się zgodzi, że taki wątpliwy „atut” nie najlepiej komponuje się z czerwoną szminką. Bądźmy szczere – to prawdziwy koszmar! Co zatem robić, by pozbyć się tej niedoskonałości urody i pożegnać wdzięcznie brzmiący jedynie z nazwy „wąsik”?

Po pierwsze – gdy włoski są ciemne na początek warto je rozjaśnić wodą utlenioną. Czasami to rozwiązuje problem, bez potrzeby dodatkowej ingerencji.

Po drugie – jeśli sposób nr. 1 zawiedzie, walkę z nim należy zacząć od depilacji wraz z cebulkami, czyli np. woskiem. Ta metoda powoduje, że w odróżnieniu od tradycyjnego golenia owłosienia pozbędziemy się na dłużej, a co ważniejsze odrastające włoski będą cieńsze i słabsze, więc po kilku „seansach z woskiem” możemy się ich całkowicie pozbyć.

Po trzecie – elektroliza – czyli usuwanie w gabinecie kosmetycznym za pomocą prądu. Zabieg taki trwa około 5 minut i na jakiś czas rozwiązuje problem. Trzeba za niego zapłacić około 25 zł.

Po czwarte – depilacja laserowa przeprowadzona w gabinecie kosmetycznym lub dermatologicznym polegająca na całkowitym niszczeniu mieszków włosowych. To opcja dla tych, których walka z „wąsikiem” zdążyła już męczyć, lub dla tych którzy chcą efektów trwałych i natychmiastowych. Sporo droższa od domowych zabiegów, ale rezultaty są widoczne są od razu, a do pełnej satysfakcji i pozbycia się tego „odrastającego problemu” wystarczą 3–5 zabiegów. Koszt jednego zabiegu to ok. 100–200 zł.

Atak na szpetny „wąsik” czas więc zacząć! Do dzieła!