Fotel z widokiem

Znam sporo historii, jak to ktoś zrobił coś irracjonalnego, tak że zaczynam sądzić, że świat nagle zwariował. A to nieprawda, bo świat zawsze był zdrowo stuknięty i już nam to zdążyło znormalnieć. Jeśli ktoś robi coś irracjonalnego, np. idzie z leżakiem przez ciemne podwórko, jakby się miał za chwilę opalać, to może dlatego jest to nielogiczne i dziwne, że nie wiemy jeszcze o istnieniu wielkiego, słonecznego trawnika, na którym rośnie wierzba.

Droga Margolu, Ostatnie doniesienia z frontu walki o bycie lepszym są takie:
Z mojego okna widać wierzbę. Drzewo rośnie tuż przy domu i przysłania cały świat. Zatem wierzba i kawałek nieba.

- Masz tu jak w domku na Mazurach - mówi mój znajomy, siedząc na fotelu i patrząc w okno, za którym szumi wierzba.
- Nooo… - kiwam głową, ale bez przekonania, bo z mojego fotela widać brzydkie śląskie podwórko familoków, tuż na lewo od wierzby. Po raz setny notuję w myślach, że fotel z brzydkim widokiem należy przestawić, i po raz setny o tym zapominam.

Stara to polska prawda, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i wydawałoby się, że skoro tak stara, to wszyscy wiedzą, wszyscy znają… a każdy zapomina. Ja zapominam. Całkiem jak z tym fotelem.

Znam sporo historii, jak to ktoś zrobił coś irracjonalnego, tak że zaczynam sądzić, że świat nagle zwariował. A to nieprawda, bo świat zawsze był zdrowo stuknięty i już nam to zdążyło znormalnieć. Jeśli ktoś robi coś irracjonalnego, np. idzie z leżakiem przez ciemne podwórko, jakby się miał za chwilę opalać, to może dlatego jest to nielogiczne i dziwne, że nie wiemy jeszcze o istnieniu wielkiego, słonecznego trawnika, na którym rośnie wierzba.To znaczy – mamy nieodpowiedni punkt widzenia. Wystarczy, że przestawimy fotel i wszystko nam się rozjaśnia.

Postanowiłam metodę fotela wprowadzić w życie.

Zasada pierwsza: foteli jest wiele. To, co widać z mojego, nie jest jedynie słuszną rzeczywistością. Znam parę osób, które wysiadają już przy tej pierwszej zasadzie.

Zasada druga: z każdego fotela widać coś innego. Oceniać innych mogę tylko pod warunkiem, że byłam w podobnej sytuacji, i to też nie autorytatywnie, bo bycie w podobnej sytuacji nie oznacza bycia w tej samej sytuacji. Trudne. Zapominam się, jak tylko przestaję się pilnować. A przestać się pilnować z kolei bardzo łatwo.

Zasada trzecia: czasem warto się wychylić i zobaczyć wszystko: i wierzbę, i podwórko. Wprawdzie w kontekście śląskiego podwórka wierzba przestaje rosnąć na Mazurach, za to ciemne podwórko weselsze jest w sąsiedztwie zielonej wierzby. Wszystko normalnieje i jakoś łatwiej to przełknąć.Wychylić się i zobaczyć wszystko jest jeszcze trudniej, bo czasem wychylić się nie da, a czasem się nie chce. Bo emocje, bo ból, bo zamiast wyglądać przez okno chce się przez nie wyskoczyć.

A jak widać tylko wierzbę, to po co się wychylać? Nie lepiej myśleć, że jest się na Mazurach?

Wiec zasada czwarta: Jak widać wierzbę, to nie grzebać w poszukiwaniu podwórka! Siedzieć i cieszyć się widokiem!
To dopiero trudne… I jak myślisz Margola, łatwo to tak? Strasznie trudno, mimo że to są takie proste rzeczy. A czemu? Bo temu szalonemu światu ciągle się pogarsza w tempie błyskawicznym i widać to dokładnie ze wszystkich moich foteli.

Twoja Kaza

*** Moja Kazo,

Twoje celne spostrzeżenia wbiły mnie doszczętnie w mój fotel i tak w nim tkwię, porażona głębią i prostotą rezultatów Twoich posiedzeń. A nie mówiłam, że ta wierzba jakaś magiczna?

Najchętniej zwinęłabym się w kłębek i słuchała Cię, słuchała, słuchała, a tu koniec: nie ma żadnego P.S. i pałeczka wyciągnięta w moją stronę. Niechętnie zatem przejmuję i od razu zauważam, że jak tak sobie siedzimy w fotelu, zapadnięci po nos, to nam się nie chce ruszać. Toteż trzeba uważać i nie zasiedzieć się w żadnym z nich, tym bardziej, że niektóre nieprzyjemną mają właściwość przyrastania do wiadomych części ciała i bez bólu oderwać się nie dadzą. Zasadą Margoli jest zatem siadanie na wielu fotelach w charakterze gościa. Gościa, bo bywalec ma trudności ze wspomnianą przez Ciebie pierwszą zasadą i z każdego fotela widzi najlepiej. Czuje się takim panaceum na rzeczywistość. Toteż jestem gościem, pokornym wobec bywalców fotela i nie wiem najlepiej, co widać na ich miejscu. Tfu, z ich miejsca.

Uzupełniłabym jeszcze, że na punkt widzenia wpływa wiele innych czynników poza usytuowaniem fotela. Takie na przykład warunki pogodowe. Gdy świeci słońce, a wierzba wesoło szemrze liśćmi, Mazury są na wyciągnięcie ręki. Widok jest piękny, nawet familoki nie takie szpetne w złotych promieniach. A wystarczy chmura ciemniejsza, a nie daj Boże jesień osmaga wierzbowe witki do naga, a śnieg ich nie przykryje i co masz za oknem? Familok pokreślony badylami. Szarą rozdeptaną bryją zima podkreśli obraz i koniec. Amen. Szaro, buro, „i w ogóle nic ni ma”. Wtedy siedząc w fotelu koniecznie popijaj bursztynową herbatę, aromatyczną do zawrotu głowy i wspominaj wierzbę w smudze słońca, okrzyki rozbawionych dzieciaków i popołudniowe szczekanie psów. To są odgłosy, które pamiętam z wczesnodziecięcych popołudniowych drzemek Zasypiałam, a zza okna sączyło się życie, uspokajająco kołysząc do snu i dając nadzieję, że po przebudzeniu dołączę do gromadki zza okna. No właśnie, perspektywa, moja kochana, liczy się też perspektywa. Jeśli patrzysz na zimową wierzbę z perspektywy „tu i teraz”, marne Twoje szanse na dobry humor. Ale jeśli zachowałaś w pamięci pogodny szelest srebrnych listków i masz głęboką nadzieję, że z wiosną wierzba jak co roku nieśmiało podsunie słońcu zielone pączki, wierzysz w ten cykl w sposób niezbity, Twoje spojrzenie nabiera radości. Pięknie jest cieszyć się nadzieją, prawda? Dajmy wierzbie odpocząć. Wróci.

A jeśli kiedyś przyjdą i zetną wierzbę?

Uratuj z niej witkę. Jedną małą, liściastą witkę. Włóż ją do wody i poczekaj, aż nieco odżyje. Nie trać nadziei. A później, moja mała, cichutko, pod osłoną nocy, pójdź i wkop. I nie martw się, że ktoś ją zniszczy. Na tym podwórku nie Ty jedna tęsknisz za wierzbą.

I zobaczysz, jak pragnienie wierzby jednoczy.

Margola

Wybrane dla Ciebie
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Zęby też się starzeją. Jak poprawić ich wygląd i zdrowie?
Diety cud nie działają. Działa…
Diety cud nie działają. Działa…
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Czas na wiosenne porządki! Jak Mini Paczka InPost pomoże Ci pozbyć się zbędnych drobiazgów?
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Złoty naszyjnik w codziennych stylizacjach – jak go nosić, by wyglądać stylowo?
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Wymarzona łazienka w mniej niż tydzień? To możliwe!
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Ubezpieczenie AC – co to jest i dlaczego warto je mieć?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Opaski stabilizujące do noszenia na co dzień: komu mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Jak działają parownice do ubrań i w czym mogą pomóc?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Botki zimowe na obcasie, platformie czy płaskie – które sprawdzą się na co dzień?
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
Zegarki damskie sportowe – połączenie funkcjonalności i stylu
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇