Dziecko cierpi jak Chrystus
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuW naszych mediach pojawia się mnóstwo reklam społecznych związanych z prawami dzieci. To przede wszystkim efekt nasilających się aktów przemocy wobec najmłodszych oraz niewłaściwej opieki ze strony dorosłych. Ale równie istotnym problemem jest wykorzystywanie seksualne nieletnich oraz handel organami.
![](https://m.kafeteria.pl/eb2a62ab68b2fefe0a361748-c9bb37e,730,0,0,0.jpg)
![](https://i.wpimg.pl/100x0/m.autokult.pl/vnjbcw5keq8ribvkghb0gmh4-6388312.png)
Na problem ten zwrócili uwagę autorzy kampanii „Los Intocables”, czyli „Nietykalni” (akcji patronuje hasło „The Right to Childhood Should be Protected” - „Prawa dziecka powinny być chronione”).
Erik Ravelo i Enrico Bossan stworzyli cykl fotografii, na których widnieją dzieci wiszące, niczym na krzyżu, na plecach dorosłych. Na zdjęciach widzimy m.in. odwróconego księdza (co jest aluzją do przypadków pedofilii w Kościele), lekarza, obok którego stoi walizka do przewożenia narządów, a także turystę (prawdopodobnie korzystającego z usług nieletnich prostytutek). Na innych fotografiach pojawia się żołnierz, członek gangu, a nawet klaun.
Wnioski, które przychodzą nam do głowy po obejrzeniu zdjęć, są jednoznaczne: każdy dorosły, bez względu na wiek, wykształcenie i zawód, może skrzywdzić dziecko. Pamiętajmy więc, że nigdy nie jest za późno, by to zmienić!
Zdjęcie: Erika Ravelo i Enrico Bossana obejrzeć można na stronie: sfora.pl
![](https://i.wpimg.pl/100x0/m.autokult.pl/vnjbcw5keq8ribvkghb0gmh4-6388312.png)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze