Mój partner nie zajmuje się dziećmi! List do psychologa

Partner, który partnerem jest tylko z nazwy, to zmora wielu kobiet. Znacie to pewnie – my kobiety potrafimy połączyć pracę z nieskończoną ilością obowiązków domowych. Spędzamy czas z dziećmi, pierzemy, prasujemy, sprzątamy, gotujemy i organizujemy zakupy. Na partnera zrzucając jedynie obowiązek wyniesienia śmieci, dowiezienia zakupów z listy, czasem odkurzenia kilku kątów. Jesteśmy jak roboty do czasu... Gdy brakuje sił, ochoty i gdy nagle zauważamy, w co się same wplatałyśmy, rodzi się frustracja, pretensje i próba zmiany naszego położenia. Wtedy przyzwyczajony do wygodnego życia partner wykonuje woltę, a nasze niezadowolenie wzrasta. Właśnie w takiej sytuacji znalazła się nasza Czytelniczka. CZYTAJ WIĘCEJ