Mam seks, nie mam satysfakcji. List do seksuologa
BARBARA FRANK • dawno temuSatysfakcjonujące pożycie, każdy kto uprawia seks, marzy o takim. Jednak pożądanie nie zawsze równa się orgazm. Ze spełnieniem mają problemy zwłaszcza kobiety. Co na ten temat radzi nasza specjalistka, seksuolog Katarzyna Panejko-Wanat.
Mam pytanie. Uprawiam seks z narzeczonym około 3–4 razy tygodniowo, ale mam problem z orgazmem. Praktycznie kilka razy tylko go miałam. Nie wiem, co jest grane. Czy to ze mną jest coś nie tak? Proszę o pomoc.
Żaneta 21
Katarzyna Panejko-Wanat — specjalistka terapii uzależnień z uprawnieniami do prowadzenia profilaktyki i terapii uzależnień behawioralnych (m.in. uzależnienie od internetu, hazardu, seksu i innych czynności), współautorka książki "W pogoni w ucieczce. Narkotyki i narkomania". Pisze doktorat w Zakładzie Biomedycznych Podstaw Rozwoju i Seksuologii Uniwersytetu Warszawskiego, edukatorka HIV/AIDS (Emory University), prezeska fundacji Q Radości. Szczęśliwa żona i matka dwójki dzieci, dzięki którym nauczyła się kochać i budować relacje oparte na zaufaniu i poszanowaniu potrzeb zarówno swoich jak i drugiego człowieka.
Żaneto,
Problem z orgazmem, a właściwie z jego brakiem to niestety dla wielu kobiet chleb powszedni. Może być wiele tego przyczyn. Najczęściej to brak umiejętności partnera lub chęci czy potrzeby zadbania o doznania kobiety. Niestety kobiety potrzebują więcej czasu na osiągnięcie satysfakcji. Ważne jest także odkrycie miejsc szczególnie wrażliwych na pieszczoty. Inną tego przyczyną może być niedopasowanie seksualne, co jednak wydaje się być kwestią wtórną, nawet bowiem bardzo rozmijające się anatomicznie pary, przy odpowiednich staraniach mogą mieć całkowicie satysfakcjonujące doznania w łóżku. Co zatem możesz zrobić?
Z cała pewnością odpowiednim tropem będzie głębsze samopoznanie poprzez masturbację np. delikatne pieszczenie siebie podczas kąpieli. Kiedy poznasz sposoby i miejsca, których pieszczenie da Ci więcej doznań w trakcie seksu, możesz „naprowadzić” narzeczonego na nie lub sama wykorzystać tę wiedzę i pieścić się tak, żeby osiągać satysfakcję razem z partnerem.
Osobną kwestią będzie przekonanie narzeczonego do tego, żeby we własnym interesie zadbał o Twój komfort w łóżku. Wydawać by się mogło, że powinno to być oczywiste – jeśli kochamy kogoś, jesteśmy na niego uważni, staramy się o jego pełne szczęście, często jednak jest tak, że mężczyźni zapominają o tym w łóżku. Warto im przypominać, że nasze zadowolenie leży także w ich interesie. Tylko bowiem w przypadku kiedy Ty będziesz wstawała rano zadowolona z tego, co działo się wieczorem, chętnie będziesz wracała do doświadczeń seksualnych. I będziesz to robiła z entuzjazm dostatecznie dużym, żeby przez lata dawać swojemu narzeczonemu, a z czasem pewnie mężowi pełnię doświadczeń seksualnych. Może być też tak, że Twój partner nie wie, jak doprowadzić Cię do orgazmu. To, co dla Ciebie jest oczywiste, niekoniecznie jest oczywiste dla partnera. O seksie warto rozmawiać. A wspólne poszukiwanie tego, co was w łóżku łączy, może okazać się mocnym fundamentem związku. Bez tego osłabnie nie tylko intensywność waszego życia seksualnego, słabnąć zacznie także wasza relacja w innych obszarach.
Kontakt do seksuologa: qradosci.pl, facebook.com/qradosci, facebook.com/WgmPoradnia, tel. 603 69 29 29, e-mail: qradosci@qradosci.pl
Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do seksuologa: magda.trawinska@kafeteria.pl (z dopiskiem List do seksuologa)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze