Zbyt wilgotna. List do seksuologa
BARBARA FRANK • dawno temuW pogoni za orgazmem przestaliśmy czerpać przyjemność ze zbliżenia dwojga ludzi. Seks traktujemy śmiertelnie poważnie, zamiast się nim bawić. Dla naszej Czytelniczki ważne są doznania, które zaprowadzą ją na szczyt. Co radzi jej nasza ekspertka, seksuolog Katarzyna Panejko-Wanat?
W pogoni za orgazmem przestaliśmy czerpać przyjemność ze zbliżenia dwojga ludzi. Seks traktujemy śmiertelnie poważnie, zamiast się nim bawić. Dla naszej Czytelniczki ważne są doznania, które zaprowadzą ją na szczyt. Co radzi jej nasza ekspertka, seksuolog Katarzyna Panejko-Wanat?
Witam serdecznie.
Mam dziwny problem, gdy jestem podniecona, wydziela się ze mnie bardzo dużo śluzu, przez co słabo czuję członek partnera. Czuję się jak wiadro z wodą, chociaż on twierdzi, że jestem bardzo wąska. Co robić?
B.
Katarzyna Panejko-Wanat — specjalistka terapii uzależnień z uprawnieniami do prowadzenia profilaktyki i terapii uzależnień behawioralnych (m.in. uzależnienie od internetu, hazardu, seksu i innych czynności), współautorka książki „W pogoni w ucieczce. Narkotyki i narkomania". Pisze doktorat w Zakładzie Biomedycznych Podstaw Rozwoju i Seksuologii Uniwersytetu Warszawskiego, edukatorka HIV/AIDS (Emory University), prezeska fundacji Q Radości. Szczęśliwa żona i matka dwójki dzieci, dzięki którym nauczyła się kochać i budować relacje oparte na zaufaniu i poszanowaniu potrzeb zarówno swoich jak i drugiego człowieka.
Droga B.,
Z Twojego listu widać, jak Ty i Twój partner różne macie odczucia w momencie zbliżenia. Partner mówi, że jesteś wąska, a i wilgotność pochwy pewnie docenia. Podczas gdy dla Ciebie duże ilości wilgoci są źródłem dyskomfortu. Bardzo możliwe, że podstawowym problemem jest nie tyle wielkość pochwy czy ilość śluzu, ale Twoje nastawienie do własnego śluzu czy własnego ciała, myśli o konieczności osiągnięcia orgazmu lub niewystarczające umiejętności partnera. Może warto nastawić się na czerpanie przyjemności z własnej seksualności, zamiast poszukiwać orgazmu. Ten często bowiem przychodzi nieoczekiwanie.
Postaraj się zadbać o swoje codzienne przyjemności np. długa kąpiel z pianką i świeczkami, zamiast szybko nakładać balsam, zatrzymać się przy tej przyjemności na chwilę. Warto też poeksperymentować z masturbacją i dzielić własnymi odkryciami z partnerem. Orgazm pochwowy osiąga tylko część kobiet. Większość z nas do pełni szczęścia potrzebuje stymulacji łechtaczki. My kobiety mamy więcej stref erogennych, często też ich stymulację odbieramy intensywniej. Są kobiety, które osiągają nawet pełny orgazm w momencie, kiedy pobudzane są ich piersi, pewne części pleców czy nawet płatki uszu. Jeśli więc nie czujesz przyjemności z seksu waginalnego, zacznij razem z partnerem (lub bez niego) poszukiwać szczególnie wrażliwych miejsc na swoim ciele. Z czasem może przekonasz się, że dotknięcie tych niezwykłych miejsc może prowadzić do osiągnięcia głębokiej rozkoszy. Możesz też po uprzednim pobudzeniu łechtaczki spróbować stymulacji przedniej ścianki pochwy w poszukiwaniu mitycznego punktu G.
Zawsze warto regularnie ćwiczyć mięśnie Kegla, w Twoim wypadku warto szczególną uwagę zwrócić na rozluźnianie mięśni, być może bowiem cały czas są napięte. Warto wypróbować inne pozycje lub zmodyfikować dotychczasowe. Można spróbować podkładania poduszki pod pupę swoją, bądź partnera tak, aby dochodziło do głębszej penetracji. Czasem drobne zmiany np. odchylenie do tyłu przy tzw. pozycji na jeźdźca prowadzi do lepszej stymulacji przedniej ściany pochwy i orgazmu. Może być też tak, że coraz bardziej jesteś spięta tym, że nie osiągasz orgazmu i przez to nie możesz go osiągnąć. Warto zastanowić się też, czy osiągnięcia orgazmu nie utrudnia inne źródło napięcia np. stres przed ciążą czy poczucie winy w związku z seksem. Warto wypróbować różne sposoby na rozluźnienie przed stosunkiem np. kąpiel, lampkę wina lub masaż i nie traktować seksu śmiertelnie poważnie tylko bawić się nim, dać sobie prawo do przyjemności nie tylko w łóżku, ale i w życiu.
Kontakt do seksuologa: qradosci.pl, facebook.com/qradosci, facebook.com/WgmPoradnia, tel. 603 69 29 29, e-mail: qradosci@qradosci.pl
Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do seksuologa: magda.trawinska@kafeteria.pl (z dopiskiem List do seksuologa)
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze