Podczas ostatnich zakupów w Biedronce szukałam jakiegoś szamponu. Mam dosyć tłuste włosy i po wielu próbach odszukania specyfiku, który zaradziłby moim problemom, napotkałam Pinio. Stwierdziłam, że skoro zwykłe, "dorosłe" szampony nie pomagają, to może jakiś dziecięcy? Sięgnęłam więc po takowy, typowo "biedronkowy".
Moją uwagę przykuło superfajne, różowe opakowanie. Widnieje na nim stworek buszujący w pianie.
Na odwrocie można przeczytać o łagodności preparatu, o pH 5,5, i o tym, że nie szczypie w oczy – czyli typowy opis dla szamponów dziecięcych.
Zapach, który wybrałam to "soczysta malina" (dostępna jest również mandarynka, w pomarańczowej butelce). Przyjemnie pachnie a zapach długo utrzymuje się na włosach.
Konsystencja jest trochę za rzadka, moim zdaniem.
Działaniem jestem zszokowana. Jest super! Moje włosy nabrały połysku, są dłużej puszyste. Po tygodniu stosowania wystarcza mi umycie włosów co 2 dni, a nie jak poprzednio codziennie.
Jestem megazadowolona. Polecam nie tylko dzieciom, ale również ich rodzicom.
Producent | Global Cosmed |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: dla dzieci |
Przybliżona cena | 3.00 PLN |