Mam jak najlepsze zdanie o sezonówkach Sensique, które zachwycają mnie trafionymi kolorami, inspirującymi trendami i zestawieniami, choć na granicy dobrego smaku, to jednak tej granicy nie przekraczającymi. Obecna, o nazwie Inspired by Earth to zestaw przede wszystkim lakierów, kredek i cieni o cudownych barwach etnicznych, kojarzących się z przepychem Indii, etiopskiego złota, henną, tlącymi w ciemnościach kadzidłami... oraz wszystkim, co kojarzy się ze słowami „głęboki”, „królewski”, „egzotyczny” itd.
Lakiery są w sześciu kolorach: połyskująca miedź, terakotowa czerwień, leśna zieleń, skalisty brąz, fiolet wrzosowisk i granat nocnego nieba. Niektóre są perłowe (zielony - bardzo delikatnie), niektóre mają maleńkie drobinki zatopione w matowym lakierze. Kolory delikatne przy jednej warstwie, przy dwóch efekt jest bardziej dramatyczny.
Moja leśna zieleń zachwyciła mnie od pierwszego wejrzenia. Królewski kolor zielonego aksamitu przepięknie podkreśla nawet najdelikatniejszą złotą biżuterię, ale i brązowe elementy garderoby. W połączeniu z makijażem typu „no make-up” i zielonymi kolczykami ożywi najprostszy szary zestaw.
Pojemność (6 ml) i pędzelki - idealne. Nie zdarzyło mi się zużyć do końca całej buteleczki lakieru, jeśli miała większą pojemność. Nie jest to problem z punktu widzenia użytkownika - możemy przecież wyrzucić przeterminowany lakier, ale świadomość, że najpierw za niego trochę zapłaciłyśmy gdzieś tam się tli. Pędzelki mogłyby być nieco bardziej płaskie, ale nie muszą.
Lakier błyskawicznie schnie, nawet nałożony warstwami. Doskonale wygląda nałożony na lub pod inny kolor (testowałam z czernią i szarym). Po kilku dniach wyciera się na końcach paznokci, ale na moich niewiele lakierów wytrzymuje dłużej niż dwa dni. Zmywanie odbywa się bez najmniejszego problemu, nawet z warstwą podkładu i nabłyszczacza.
Absolutnie trzeba mieć.