„Balsam do ust zawierający czyste woski naturalne (pszczeli i carnauba), witaminę E, substancje silnie nawilżające i naturalne ekstrakty roślinne. Pielęgnuje i chroni suche i spierzchnięte usta o każdej porze roku, dnia i nocy. Skuteczna ochrona ust przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Doskonałe nawilżenie suchej skóry ust i zabezpieczenie przed ponowną utratą wilgoci. Pełna ochrona przed działaniem promieni UVA i UVB. Regeneracja, natłuszczenie, złagodzenie podrażnień, odżywienie. Natychmiastowa ulga dla suchych i popękanych ust”.
Balsam występuje w kilku ciekawych wersjach m.in. wiesiołkowej, rumiankowej, zielonej herbaty, jednak mój wybór padł na dziką różę. Zapach jest przepiękny, bardzo naturalny, świeży, po prostu przyjemny w użyciu.
Szczególnie przypadł mi do gustu sposób otwierania balsamu za pomocą jednego kliknięcia. Ten mechanizm jest szalenie wygodny, kiedy na zewnątrz chcę szybko i dyskretnie pomalować usta. Sztyft jest odpowiednio miękki, ale nie rozpuszcza się pod wpływem upału i nie łamie się.
Wykończenie na ustach jest satynowe, lekko błyszczące. Balsam momentalnie nawilża i wygładza moje spierzchnięte usta. Jest świetny jako kosmetyk kondycjonujący pod pomadkę lub błyszczyk.
Polecam balsam w wersji dzikiej róży osobom borykającym się z problemem pierzchnącej skóry ust.
Producent | Mollon Cosmetics |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Balsamy do ust: nawilżające |
Przybliżona cena | 5.00 PLN |