Podsumowanie:
Sztyft nie jest taki zły.Jeśli nakłada się do naprawdę umiejętnie(tzn.cienką warstwę) to w ogóle nie widać żadnych zielonych plam.Pachnie nawet ładnie,rzeczywiście maskuje zaczerwienienia i wysusza drobne krostki.Jeśli chodzi o wady:jest troszkę za rzadki, ale może dzięki temu udaje się dobrze nałożyć go na twarz.Drugą, i chyba największą wadą jest aplikator służący do nakładania kosmetyku- może wydawać się to niehigieniczne, dlatego nie zalecałabym stosowania produktu w ciągu dnia, kiedy skóra jest tłusta, bo można zainfekować bakteriami resztę kosmetyku.
Tak więc myślę,że jest to kosmetyk dobry, watr swojej ceny(która na ogół wynosi ok.11 zł), wymagający tylko kilku drobnych dopracowań, żeby wszystko było jak należy
Edit: Wczoraj, jak zwykle, użyłam tego sztyftu na noc. Dziś rano gdy spojrzałam do lusta, zdziwiła mnie pewna rzecz- otóż oałe czoło miałam pokryte- drobinkami brokatu.Tak, bo potem dokładnie przyjrzałam się temu sztyftowi i rzeczywiście- on się błyszczy brokatem :/
Opakowanie:
Zapach:
Konsystencja:
Działanie: