"Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej", Artur Baniewicz
LEWI • dawno temu“Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej” to przede wszystkim żywo napisana, pełna błyskotliwych dialogów, iskrząca się dowcipnymi puentami powieść sensacyjna z dobrze poprowadzonym wątkiem miłosnym, którą czyta się jednym tchem.
Artur Baniewicz, z wykształcenia inżynier budownictwa, to znany miłośnikom sensacji autor popularnej “Góry Trzech Szkieletów”. Najnowsza książka tego autora, “Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej”, wydana przez WAB, zalicza się z pewnością do gatunku prozy sensacyjno-kryminalnej, lecz można w niej odnaleźć także powieść drogi, political fiction, satyrę na polską rzeczywistość oraz romans, płomienny romans.
Dariusz Drzymalski, trzydziestokilkuletni były wojskowy, czuje się przez państwowe instytucje lekceważony, krzywdzony i oszukiwany. Nie jest niestety potulnym petentem: zamiast pisać kolejne podania, stawia rządowi premiera Bauera ultimatum, które oczywiście zostaje zignorowane. Dopiero gdy mija termin, gdy ginie grupa lewicowych polityków, gdy w gigantycznej eksplozji przestaje istnieć most Poniatowskiego, i gdy za pośrednictwem radiowej Trójki Drzymalski publicznie wypowiada Polsce wojnę, okazuje się, co potrafi naprawdę zdeterminowany obywatel. Jego tropem rusza wojsko, policja, żandarmeria, UOP a także były dowódca Drzymalskiego. Jego zadaniem jest przewidywanie kolejnych kroków terrorysty. Pomaga mu urocza i odważna pani psycholog. Czego dowiedzą się podczas swojej wyprawy po prowincjonalnej Polsce – oprócz tego, że najwyraźniej są sobie przeznaczeni? Czy uda im się powstrzymać zdesperowanego i bardzo skutecznego Drzymalskiego? Kolejna powieść autora “Góry Trzech Szkieletów” to książka, po której strach włączyć telewizyjne wiadomości…
W powieści Artura Baniewicza historia pościgu za tytułowym bohaterem jest pretekstem do głębszej refleksji nad tym, z czego wynika, mająca tak dramatyczne przejawy, głęboka frustracja Polaków, dlaczego państwo nie służy ogółowi obywateli, a jedynie wpływowym grupom, nieuczciwym politykom i opłacającym ich biznesmenom. “Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej” to jednak przede wszystkim żywo napisana, pełna błyskotliwych dialogów, iskrząca się dowcipnymi puentami powieść sensacyjna z dobrze poprowadzonym wątkiem miłosnym, którą czyta się jednym tchem.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze