Zbliża się sezon, w którym kremy do rąk staną się absolutnie obowiązkowym wyposażeniem naszych damskich torebek. Choć ostatnie ciepłe promienie słoneczne wciąż nie dają nam zapomnieć o letnich upałach, to na drogeryjnych półkach już toczy się istna batalia na śnieżki o prym na rynku kosmetycznym. I jak tu nie zwariować, jak wybrać właściwie?
Pewnego razu, po niezbyt udanych zakupach, stwierdziłam, że wśród marek masmarketowych swojego ideału nie znajdę na pewno. Więc zawzięłam się, poszperałam, poszukałam czegoś innego niż zwykle i trafiłam na kosmetyk, który nie tylko działa świetnie, ale także przywodzi na myśl najmilsze wspomnienia wakacyjne.
Krem zamknięty jest w prostej, a jednak dość oryginalnie wykończonej tubie, mieszczącej 75ml. Na uwagę zasługuje zakrętka (niestety nie klapka) z ciekawym zagłębieniem, które pozytywnie wpływa na stabilność tuby.
Konsystencja kosmetyku nie jest gęsta, co sprzyja jego wydajności. Bardzo znikoma ilość wystarcza do zaspokojenia potrzeb skóry dłoni. Nie jest tłusty, ale głęboko i intensywnie nawilża, dając dłoniom niesamowity wodny zastrzyk, świetnie kojący wszelkie podrażnienia czy otarcia. Wchłania się szybko, ale na powierzchni naskórka pozostawia delikatną, woskowa warstewkę, która świetnie chroni zarówno przed niesprzyjającą pogodą, jak i chemią w naszym otoczeniu.
Zaskoczenie, aplauz z mojej strony, a także główny motyw wyboru – krem zawiera filtry UV, niezwykle rzadko spotykane w kosmetykach do pielęgnacji dłoni. Dłonie także często szpecone są zaburzeniami pigmentacji spowodowanymi promieniowaniem UV – halo, dlaczego prawie nikt o tym nie pamięta? Sprawia to, że krem jest idealny zarówno na lato jak i na zimę, szczególnie dla osób nie lubiących rękawiczek.
Oprócz klasycznego zastosowania, połączonego z masażem, można za jego pomocą wykonać maskę na ręce. Wystarczy nałożyć grubszą warstwę kremu, założyć bawełniane rękawiczki i pójść spać. Polecam właścicielkom mocno zniszczonych dłoni.
Już po pierwszym zastosowaniu skóra zmienia się nie do poznania, ulega silnemu wygładzeniu a także poprawia się jej koloryt. Krem także świetnie pielęgnuje paznokcie – wzmacnia je, nawilża, stają się mniej kruche – zupełnie jak po wakacjach nad morzem – dzięki zawartym w składzie mikroelementom pochodzącym z wody morskiej. Szybko leczy także pozadzierane skórki i inne drobne ranki.
A wszystko to w towarzystwie świeżego, prawdziwie morskiego zapachu.
Jednym słowem rewelacja! Gorąco polecam!
Producent | Biomaris |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Dłonie i paznokcie |
Przybliżona cena | 22.00 PLN |