Stosowanie toników jest u mnie na porządku dziennym i z dwojga złego, wolę zrezygnować z kremu na dzień niż z toniku, co z resztą latem dość często mi się zdarza. Ten uznałabym za „neutralny” – nie jest zły, ale niczym szczególnym też mnie nie zachwycił.
Mieści się w wygodnej butelce (200 ml) ze szczelną klapką, ma delikatny kremowo-ogórkowy zapach i klasyczną konsystencję, która na skórze nic po sobie nie pozostawia (ani tłustości, ani lepkości). Jego głównym zadaniem jest matowanie i zapobieganie błyszczeniu skóry mieszanej i tłustej, ale w tej kwestii nie wypada nadzwyczaj wybitnie – może odrobine reguluje funkcję skóry, ale z pewnością nie zabezpiecza jej przed nadmiernym przetłuszczaniem. Za to skutecznie uzupełnia demakijaż i „doczyszcza” skórę, jest delikatny nawet dla okolic oczu. Natomiast rano dobrze przygotowuje cerę do makijażu – na potraktowanej nim, jeszcze lekko wilgotnej skórze podkład rozprowadza się świetnie i ma całodzienną trwałość, błysk pojawia się jednak przynajmniej w strefie T.
Nie zauważyłam podrażnień, zaczerwienień, czy przesuszeń podczas stosowania, ale efektu łagodzącego, regeneracji, przyspieszenia gojenia drobnych ranek, czy stanów zapalnych – również nie.
Zużyję go do końca, ale raczej nie sięgnę po niego ponownie, bo jestem pewna, że w tej cenie znajdę lepszy.
Skład: aqua, methylpropanodiol, peg-8, glycerin, peg-40, hydrogenated castor oil, cymbopogo citratus extract, oryza sativa extract, panthenol, sodium lactate, aluminum chlorohydrate, propylene glycol, caprylyl glycol, methylparaben, butylphenyl methylpropional, benzyl alcohol, geraniol, hydroxyisohexyl 3-cyclohexene carboxaldehyde, limonene, linalool, cinnamyl alcohol, alpha-isomethyl ionone, hydroxycitronellal, benzyl salicylate, parfum
Producent | Nivea |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Toniki: bezalkoholowe |
Przybliżona cena | 15.00 PLN |