Całkiem przyjemne w stosowaniu cienie do powiek. Zamknięte są w małym, złotawo-brązowym opakowaniu, niestety bez lusterka. Nie wiem, czy każde otwiera się tak ciężko, jak moje...
Jeśli zaś chodzi o same cienie, to lśni raczej ten jaśniejszy z dwóch odcieni i to przez krótki czas - kosmetyk zawiera jakieś błyszczące opiłki, zaś sam kolor jest matowy i raczej tak to się prezentuje na powiece. Kolor średnio intensywny, chociaż mi to akurat odpowiada, bo szukałam cieni, które nadawałyby się do makijażu dziennego.
Konsystencja jest dość sucha, zbita. Mi jednak nie utrudnia to aplikacji. Ponadto trzeba przyznać, że cienie są wydajne i trwałe - nie zbierają się w zagłębieniach powiek, nie rolują i nie osypują. Mam tylko wrażenie, że pod koniec dnia kolor jest jakby bledszy.
Jeśli chodzi o kolory, to do dyspozycji mamy dwa zestawienia kolorystyczne: bardziej i mniej skontrastowane. Oczywiście wszystko to w odcieniach brązów i beżów.
Podsumowując: kosmetyk nie jest żadną rewelacją, ale mogę zaryzykować stwierdzenie, że nie powinien nikogo zawieść.
W promocji kosztuje ok. 17 zł i za każdym razem, kiedy zaglądam do katalogu, taka promocja trwa dalej.
Producent | Avon |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Cienie w kamieniu |
Przybliżona cena | 26.00 PLN |