Codzienne używanie tuszu i zalotki osłabia rzęsy, profilaktycznie postanowiłam, więc zakupić odżywkę do rzęs. Padło na Oceanic, bo może być stosowana przez osoby noszące szkła kontaktowe. Oprócz tej znaczącej informacji producent nadmienił jeszcze tylko o tym, że nie powoduje ona podrażnień i była testowana okulistycznie i alergologicznie - z opakowania niczego więcej o produkcie się nie dowiemy, ale od czego są panie ekspedientki. Z imponującego, zachwalającego produkt monologu zapamiętałam tylko „prowitaminę B5 oraz proteiny jedwabne, kolagen, elastynę” i opinie, że „odżywka stanowi doskonałą bazę pod tusz do rzęs”.
No cóż pani ekspedientka miała dar przekonywania, za to odżywka nie przejawia żadnych specjalnych właściwości. Trochę uspokoiła moje sumienie, wykręciła rzęsy. Przed kuracją nie były one w opłakanym stanie, więc nie zauważyłam żadnej regeneracji, są jakie były, bez żadnych rewelacji.
Szczoteczka, jak każda inna zwykła szczoteczka, biała, przez co bezbarwny żel jest na niej wręcz niezauważalny. Na rzęsach też go nie zauważamy, nie skleja ich, nie zasycha, zostaje na miejscu - to jedyne zalety. Produkt bardzo przeciętny.
Cena 12 zł za 9 ml odżywki, która spełnia rolę placebo jest dość wygórowana.
Producent | Oceanic |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Odżywki do rzęs i brwi |
Przybliżona cena | 12.00 PLN |