Pochłaniał 10 tysięcy kalorii na dobę. Każdy dzień był torturą
REDAKCJA • dawno temuMesa w najtrudniejszym momencie swojego życia ważył 272 kilogramy. Któregoś dnia po prostu powiedział: dość. Dużo ćwiczył, szybko chudł, ale jego problemy nie zniknęły wraz ze spadkiem wagi.
– Obecnie ważę 106,5 kg. Fałdy na całym ciele to przypomnienie, ile ważyłem – mówi Mesa. Odchudzanie zaczął, kiedy jego waga zaczęła niebezpiecznie zbliżać się do 300 kilogramów. – Zadzwonił do mnie i powiedział: dość tego. Życie jest za krótkie. Muszę zacząć ćwiczyć – opowiada Leslie, mama Mesy.
– Dużo chudłem, czułem się świetnie. Potem okazało się, że mam fałdy w najdziwniejszych miejscach: na rękach, na piersiach, na brzuchu i na plecach. Potrzebuję pomocy, bo nie mogę tak żyć. Dobija mnie to i tylko operacja może mi pomóc – opowiada Mesa.
Chłopak zdecydował się na operację usunięcia zbędnej skóry. Kiedy już wydobrzał, zorganizował przyjęcie dla rodziny, żeby zaprezentować się po metamorfozie. Obejrzyj wideo i zobacz, jak na zmianę zareagowali jego krewni.
Źródło: TLC
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze