Polki na Antypodach
MONIKA BOŁTRYK • dawno temuCzy Polki będą wyjeżdżać do Australii, tak jak do Wielkiej Brytanii czy Irlandii? Ministrowie Julie Bishop i Radosław Sikorski podpisali umowę o programie „Zwiedzaj i Pracuj”. Dzięki temu każdy Polak między 18. a 31. rokiem życia będzie mógł na rok emigrować do Australii i podjąć legalną pracę. Taką samą możliwość w Polsce będą mieć także młodzi Australijczycy.
Czy Polki będą wyjeżdżać do Australii, tak jak do Wielkiej Brytanii czy Irlandii? Ministrowie Julie Bishop i Radosław Sikorski podpisali umowę o programie „Zwiedzaj i Pracuj”. Dzięki temu każdy Polak między 18. a 31. rokiem życia będzie mógł na rok emigrować do Australii i podjąć legalną pracę. Taką samą możliwość w Polsce będą mieć także młodzi Australijczycy.
Do tej pory jedyną szansą na podjęcie legalnego zatrudnienia było uzyskanie karty stałego pobytu Sydney czy Melbourne. W tym celu należało przejść przez długą i bardzo kosztowną procedurę. Prostszym rozwiązaniem jest wyjazd na wizie studenckiej. Jednak jej posiadacze mogli pracować jedynie na pół etatu, podczas gdy szczęśliwcy z wizą Working Holiday na cały. Poza szybkimi formalnościami, innym istotnym udogodnieniem jest niewysoki koszt uzyskanie wizy „Zwiedzaj i Pracuj” - około 150–200 dolarów australijskich, czyli kilkaset złotych.
O wyjeździe do Australii Polacy marzą nie tylko dlatego, że lato trwa tam ok. pięciu miesięcy, a kraj ma zachwycającą przyrodę, ale przede wszystkim dla zarobków nieosiągalnych w Polsce. Stawki większości naszych rodaków wykonujących tam proste prace (wykończenia, remonty, opieka nad dziećmi i osobami starszymi) wahają się 15 — 25 dolarów australijskich na godzinę (kurs dolara 2,8 zł). Ceny wynajmu mieszkań w Australii oscylują od 300 do 1000 dolarów australijskich za średniej jakości mieszkanie. Z Polski za pracą emigrowało już w sumie około 2,17 mln obywateli (dane GUS z 2013 roku), najczęściej młodych i wykształconych, głównie do Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemiec i USA. Czas pokaże, czy Australia będzie kolejnych kierunkiem wyjazdów za pracą. Australijczyków raczej nie przyciągną do nas płace i warunki pracy – coraz częściej na śmieciowych umowach.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze