Moda na kriozabiegi
JADWIGA OLCZAK • dawno temuKriozabiegi cieszą się coraz większym zainteresowaniem Polek ze względu na pozytywne działanie zimna na naszą skórę. Dzięki odpowiednio dobranej temperaturze ujędrniają, nawilżają i odżywiają skórę. Umożliwiają także pozbycie się niedoskonałości - rozstępów, brodawek i obwisłości skóry.
Za pomocą zimnego podtlenku azotu niszczone są miejscowo niektóre tkanki. Zamrożone komórki łatwo oddzielają się od niezmienionej chorobowo skóry, a drobne rany szybko się goją. To co istotne dla pacjenta, to przede wszystkim duża skuteczność oraz krótki czas zabiegu - mówi dermatolog z Centrum Kosmetyczno-Dermatologicznego DER-MED, Agnieszka Gruszczyńska-Bereza.
Kriozabiegi zapoczątkowały inne zabiegi kosmetyczne, które służą poprawieniu urody.
Cryopigmentation — półpermanentny makijaż, który wykonuje się, wykorzystując zimno. Dzięki emitowanej wiązce zimna skóra jest znieczulana, co zdaniem Anny Stasz, linergistki z centrum DER-MED redukuje ból nawet o 80% w porównaniu z klasycznym zabiegiem trwałego makijażu, a barwniki utrzymują się przez około 5 lat. Dodatkowo zimno obkurcza naczynia krwionośne, dzięki czemu ryzyko obrzęku i krwawienia spada do minimum.
Cryolift to zabieg kierowany do wszystkich pań bez względu na wiek i rodzaj cery. Dzięki niemu skóra staje się jędrna, gładka i dobrze odżywiona. Można go wykonywać na twarzy, dekolcie i na wewnętrznych częściach ramion. Pozwala pozbyć się także obwisłej, wiotkiej skóry na brzuchu i piersiach oraz umożliwia usunięcie rozstępów. Cryolift łączy w sobie biostymulujące właściwości krioterapii z działaniem substancji aktywnych zawartych w preparatach wykorzystywanych podczas zabiegu. Dzięki emitowaniu przez głowicę urządzenia temperatury – 15 stopni C preparaty szybciej wnikają w skórę, nawet w jej najgłębsze warstwy. Od razu po jego zakończeniu skóra staje się napięta, a zmarszczki wygładzone.
Podobne efekty daje cryodermie — błyskawiczny lifting skóry, który łączy zalety terapii zimnem z działaniem skoncentrowanych substancji zawartych w specjalistycznych preparatach. Polega on na aplikacji pod powierzchnię skóry kosmetyków przy temperaturze – 5 stopni C. Dermatolog z centrum DER-MED, Irena Serówka wyjaśnia: proces chłodzenia jest konieczny, by krioaktywne substancje zawarte w preparatach, produkowanych na bazie wód termalnych, zaczęły działać natychmiast po zabiegu. Kuracja jest bezbolesna, bezpieczna, nie powoduje żadnych podrażnień ani uczulenia. Zimno wypływające z głowicy wpływa korzystnie na mikrokrążenie w skórze, a tym samym na dotlenienie komórek. Ma ono również działanie antyrodnikowe, dzięki czemu skóra staje się gładka i jędrna i pozostaje taka przez dłuższy czas.
Zabieg ten może być uzupełnieniem innych kuracji upiększających np. mikrodermabrazji, która może powodować wysuszenie skóry. Cryodermie można wykonać także przed makijażem trwałym, co sprawia, że obrzęki i zaczerwienienia stają się mniej widoczne, a skóra pozostaje gładka i jędrna.
Są dwa rodzaje zabiegów cryodermie. Pierwszy z nich ma działanie przeciwzmarszczkowe dzięki podaniu specjalnych substancji, które wpływają na elastyczność i odżywienie skóry. Dodatkowo preparaty działają antyrodnikowo oraz stymulują odnowę komórkową. Drugi z nich ma na celu nawilżenie skóry. Specjalnie dobrane składniki penetrują skórę, nawadniając ją od wewnątrz. Efekty widoczne są od razu.
Zabiegi są bezbolesne i skuteczne. Ich cena waha się w granicach 250–280 złotych.
Źródło: www.dermed.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze