Woda życia doda!

Woda jest jednym z podstawowych składników żywienia. Często jednak o tym zapominamy. Kiedy układamy jadłospis, myślimy jedynie o samym pokarmie i zaspokojeniu wartości odżywczych oraz kalorycznych podczas posiłków. Tymczasem zaspokojenie pragnienia jest równie ważne jak zaspokojenie łaknienia. Dzieci, już od szóstego roku życia, powinny pić dwa litry wody dziennie. Nastolatkom oraz osobom dorosłym zaleca się spożywanie dwóch i pół litra wody dziennie. Mniejsze zapotrzebowanie na płyny mają osoby starsze. Potrzeby te najlepiej zaspokajać wodą mineralną niegazowaną. Nie zawiera kalorii, nie wchodzi w interakcje z innymi substancjami i jest najlepiej przyswajalna przez nasz organizm.

Normy wyznaczone przez specjalistów bardzo łatwo utrzymać latem, kiedy temperatura otoczenia zwiększa potrzebę picia. Zimą natomiast zapominamy o dobrym nawyku lekceważąc go. U wielu z nas pojawia się przeświadczenie, że woda nie jest naszemu organizmowi tak potrzebna jak latem, a normy zaspokajamy ciepłymi napojami. Nic bardziej mylnego. Rzeczywiście dostarczamy do organizmu substancje płynne w postaci herbaty, kawy czy napojów rozgrzewających, jednak są to produkty smakowe, które nie mają tak dużych właściwości oczyszczających organizm, jak zwykła woda.

Ukryty problem

Brak dostatecznej ilości nawodnienia w organizmie powoduje szereg objawów fizycznych. Na ogół nie kojarzymy ich z brakiem wody w organizmie. Bierzemy kolejne tabletki przeciwbólowe, pijemy kolejną kawę, czym jeszcze bardziej zatruwamy organizm. Jesteśmy po prostu odwodnieni.

O odwodnieniu organizmu mówi się, kiedy utrata wody wynosi 1% masy naszego ciała. Zewnętrzne objawy odwodnienia pojawiają się, gdy niedobór wynosi 3%. Stan zagrożenia życia następuje przy utracie wody w wysokości 10% masy naszego ciała.

Do najczęstszych schorzeń spowodowanych zbyt małą ilością spożywanej wody należą:

duże pragnienie,płacz bezłzawy,błona śluzowa jamy ustnej i język suche i obłożone nalotem,senność i apatyczność,zaburzenia świadomości,zaburzenia widzenia,omdlenia,mniejsza elastyczność skóry,skąpe oddawanie moczu i brak oddawania moczu.

Pierwszym objawem wskazującym na niedobór wody w organizmie są częste bóle głowy. To właśnie one dają nam pierwszy sygnał, że spożywamy za mało płynów. Rzadko jednak kojarzymy ból głowy z niedoborem wody i sięgamy po prostu po kolejną tabletkę przeciwbólową.

Czynnikiem, który może wskazywać na problemy z utrzymaniem wodnej homeostazy organizmu, jest również senność. Kiedy odczuwamy silne zmęczenie, częstą chęć tzw. drzemek, zaburzenia koncentracji i aktywności psychoruchowej, powinniśmy natychmiast zwiększyć nawadnianie organizmu. Objawy te mogą być spowodowane niedostateczną ilością wody w organizmie a co za tym idzie soli mineralnych i jonów.

Warto oczyścić organizm

W przypadku lekkiego niedoboru wody w organizmie należy systematycznie zwiększać przyjmowane płyny, najlepiej w postaci wody mineralnej. Wskazane jest także odstawienie pokarmów suchych na rzecz płynnych. Będzie to dodatkowa dawka substancji dla naszego organizmu, wzbogacona o witaminy. Specjaliści zalecają zwiększenie pokarmów słonych, nawet w postaci zwykłych krakersów. Sól, którą zawierają, wzmocni nasze pragnienie. Ta metoda polecana jest szczególnie osobom nieprzyzwyczajonym do spożywania płynów w zalecanych ilościach oraz tym, którzy potrzebują dodatkowej mobilizacji do picia wody. Dla sportowców, szczególnie zalecane jest picie chudego mleka. Najlepiej spożywać je po treningu, zamiast napojów izotonicznych.

Warto także wspomnieć, że podczas nawadniania naszego organizmu nie zaleca się spożywania alkoholu.

W przypadku cięższych stanów odwodnienia należy zasięgnąć porady lekarskiej. Specjalista zastosuje odpowiednie środki wspomagające i wzmacniające organizm. Spowodują one także szybsze zaspokojenie wszelkich niedoborów, których nabawiliśmy się w czasie odwodnienia.

Postaw na profilaktykę!

Idealną sytuacją będzie niedopuszczenie do odwodnienia organizmu. Nie należy więc lekceważyć potrzeb naszego organizmu i regularnie uzupełniać płyny nawet, kiedy z pozoru nie mamy takiej potrzeby. Profilaktycznie warto wziąć pod uwagę czynniki zewnętrzne, które na nas wpływają i te wewnętrzne, które sami kreujemy:

klimat,aktywność fizyczna,dieta,masa ciała,wiek,płeć.

Biorąc pod uwagę wszystkie elementy naszego życia, powinniśmy dostosować ilość spożywanej wody do naszych potrzeb. Nie należy lekceważyć tak poważnej sprawy, bo może ona mieć daleko idące konsekwencje. Ale najważniejsze jest, aby wczuć się we własny organizm, który przez cały czas wysyła nam konkretne komunikaty na temat swoich potrzeb.