Odstawiamy puste kalorie – zamienniki cukru

Cukier dostarcza nam pustych, bezwartościowych kalorii, których nie potrzebujemy, a do tego jest niezdrowy. Warto może zamiast niego postawić na zamienniki, które uchronią nas przed przybieraniem na wadze?

 
Całkiem niedawno uświadomiłam sobie, jak dużo słodzę. Kawa, herbata, a do tego dochodzi jeszcze masa innych produktów, w których znajdziemy cukier. Bo ten przecież znajduje się nie tylko w słodyczach, ale też w sokach, jogurtach, czy nawet w keczupie. Zaczęłam się zastanawiać, jak mogę zmniejszyć ilość cukru, który spożywam w ciągu dnia? I czy istnieją wartościowe zamienniki?
 
Co ciekawe, wybór jest spory, a różnica w smaku niewielka. Ba, nieraz zamienniki są smaczniejsze! Pierwszym moim krokiem był zakup cukru trzcinowego. Jest zdrowszy, niż jego biały kolega. Postanowiłam, że gdy już będę musiała coś posłodzić, nie użyję zwykłego cukru. Ponadto udało mi się znaleźć kilka dobrych zamienników.
 

1. Miód – wydaje się być oczywisty, a jednak o nim zapominamy. Tymczasem herbata z miodem jest naprawdę dobra! Z kawą nie jest już tak smacznie, chociaż to oczywiście zależy od gustu. Można się jednak przyzwyczaić. Trzeba jednak przyznać, że i miód, podobnie jak cukier, zawiera sporo kalorii. Jednak w przeciwieństwie do cukru posiada również składniki odżywcze, których potrzebujemy.
2. Syrop klonowy – to dość droga przyjemność, ale można sobie na nią pozwolić od czasu do czasu. Zawiera mniej kalorii, niż miód i cukier. Z powodzeniem można go stosować np. do słodzenia ciast.
3. Słodzik – wiele z nas stara się go unikać ze względu na dość niepochlebną opinię o aspartamie. Jednak w niewielkich ilościach słodzik nie jest szkodliwy. Polecany jest szczególnie dla osób z cukrzycą lub z nadwagą. Dwie małe tabletki wystarczą, by osłodzić kubek kawy.
4. Karob – zapewne niewiele z nas o nim słyszało. A warto co nieco wiedzieć. Karob bowiem z powodzeniem sprawdza się jako zastępca czekolady lub kakao, a przy tym ma mniej tłuszczu. Karob sprowadza się z krajów śródziemnomorskich, w Polsce kosztuje około 8 złotych.

Źródło: jejzdrowie.pl