Miał być zdrowym zastępstwem cukru. Okazał się być gorszym zagrożeniem
PAULINA BRZOZOWSKA • dawno temuCukier przez wielu dietetyków nazywany jest białą śmiercią, dlatego wielbiciele zdrowej żywności zaczęli prześcigać się w szukaniu jego zamiennika. Tak trafili na syrop z agawy, który miał być wybawieniem, a okazał się zagrożeniem.
Wielbiciele syropu z agawy przekonują, że jest to doskonały dodatek do deserów i napojów, który nie tylko pozytywnie wpływa na zdrowie i na figurę, ale też całkowicie może zastąpić w naszym życiu klasyczny, biały cukier. I chociaż jest w tym trochę prawdy, to lepki płyn ma też swoją ciemną stronę.
Syrop ma niski indeks glikemiczny, co oznacza, że nie powoduje gwałtownego skoku poziomu cukru we krwi. Jest więc świetną alternatywą dla cukrzyków. Zawiera jednak mnóstwo fruktozy, czyli cukru prostego zawartego chociażby w owocach. Na krew może nie wpływa negatywnie, ale na figurę już tak.
Badania opublikowane w "The Independent" dowodzą, że fruktoza również powoduje odkładanie się tłuszczu, a jej nadmiar to prosta droga do otyłości.
Syrop z agawy nie jest również tanim zamiennikiem cukru. Za jego półlitrową butelkę zapłacimy od 15 złotych wzwyż.
Naukowcy przekonują, że zamiast szukania alternatywnych słodzików znacznie lepiej jest stosować klasyczny cukier, ale w mniejszych ilościach. Dietetycy uznają, że dzienne zapotrzebowanie dorosłego człowieka na ten składnik to nie więcej niż 60 gramów.
Paulina Brzozowska
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze