Wypalona zawodowo. Jak z tego wyjść?
BEATA RATUSZNIAK • dawno temuPraca zespołowa, spięcia, presja czasu i ciągłe poprawki. Wiele z nas doświadcza tego na co dzień. Im dłużej trwa stresowy stan, tym większe prawdopodobieństwo zawodowego wypalenia. Co zrobić, by praca znów sprawiała przyjemność?
Zazwyczaj wybieramy zawód zgodny z naszymi zainteresowaniami, albo przynajmniej taki, który może nam sprawić przyjemność. Najgorsza jest rutyna i tego chcemy unikać. Jednak szukając nowych wyzwań często gubimy po drodze siebie, zapominając o własnych potrzebach. Praca staje się numerem jeden. Gdy dajemy z siebie wszystko, nie zastanawiamy się, jak taki wysiłek wpłynie na nasze zdrowie, nie tylko fizyczne, ale i psychiczne. Stres, zabieganie, praca w zespole, przestrzeganie norm i poprawki są w stanie zniszczyć poczucie naszej wartości i doprowadzić do stanu, gdy praca będzie trudną koniecznością. Rutyną, przedłużającą się męką. A my będziemy czuć, że to już nie to samo, co na początku, że chyba warto coś zmienić. Być może jednak będzie brakowało sił na zmiany i pozostaniemy na stanowisku, maszynowo wypełniając polecenia, nie wnosząc już nic od siebie.
Taki scenariusz dotyka coraz więcej osób, nie tylko kobiet. Jest niekorzystny zarówno dla pracownika, jak i szefa, który traci kreatywną osobę. Ale to nas najbardziej wyniszcza zawodowe wypalenie. Poczucie bezsensu, rutyny i automatyczności pracy obniża poczucie wartości i pewność siebie. Im dłużej trwa, tym trudniej będzie nam powrócić do stanu, gdy z uśmiechem na ustach i z pełnym przekonaniem mówimy „Tak, jestem w tym dobra!”.
Czasem trudno w stu procentach zapobiec wypaleniu, można jednak reagować na pierwsze symptomy.
- Każdego dnia notuj w kalendarzu poziom swojego zawodowego samopoczucia w skali od 1 (bardzo źle) do 10 (świetnie). Po miesiącu wyciągnij średnią i sprawdź, na ile praca Cię satysfakcjonuje. Wynik poniżej 5 świadczy o pierwszych objawach niechęci do pracy.
- Przyjrzyj się relacjom z osobami z pracy lub z zespołu. Jak Ci się z nimi pracuje, czy utrzymujecie kontakty poza pracą, jak często się uśmiechacie?
- Przygotuj sobie tak zwaną„to do list”na każdy dzień i skreślaj wykonane zadania. Jeśli proste zadania zajmują Ci sporo czasu, warto pomyśleć nad reorganizacją swojej pracy.
Powyższe obserwacje nie są trudne, a mogą wpłynąć na Twoje dalsze postępowanie w pracy. Wypalenie wbrew pozorom łatwo zniwelować. Postaw sobie kilka granic, których na pewno nie przekroczysz, na przykład „Wychodzę z pracy punkt 16, zrobiłam wszystko na dziś, nie zostaję po godzinach”. I trzymaj się tego postanowienia, a z pewnością zobaczysz, że poza pracą też istnieje życie. Jasno określone granice nie pozwolą współpracownikom wchodzić Ci na głowę, a i szef zrozumie, że nie jesteś maszyną. Zaplanuj też krótki urlop. Kilka dni odpoczynku bez komputera i telefonu jest korzystne dla każdego. Nie ma presji czasu, można wypocząć, zrelaksować się, zabawić. I zapomnieć o pracy. Po kilku dniach wolnego inaczej spojrzysz na swoje biurko i służbowy laptop. Warto też utrzymywać przyjacielskie relacje ze współpracownikami. Nawet jeśli za kimś nie przepadasz, warto określić ramy wspólnej pracy, by nie wchodzić sobie niepotrzebnie w głowę. W uporządkowanym środowisku lepiej się pracuje. Ale przede wszystkim bądź szczera! Zarówno wobec siebie, jak i szefa. Nie musisz wszystkiego wiedzieć i nikt nie może od Ciebie wymagać rzeczy niemożliwych. Warto nieustannie pogłębiać swoją wiedzę, ale na pewno nie w stresie i pod presją. Powiedz szefowi, że chętnie nauczysz się nowych rzeczy, jednak nie w ciągu kilku dni. I bądź otwarta na zmiany! Nieraz nie da się funkcjonować w toksycznym otoczeniu, jednak warto szukać dalej i nie poddawać się po pierwszej porażce.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze