Ortodoncja może być estetyczna
DR KAMILA WASILUK • dawno temuPacjenci, zwłaszcza dorośli, oczekują, aby leczenie ortodontyczne nie tylko poprawiało estetykę ich uśmiechu, ale również samo w sobie przebiegało w sposób jak najmniej widoczny. Współczesne metody terapeutyczne i aparaty pozwalają uzyskiwać coraz lepsze efekty leczenia, ale również mogą być zdecydowanie bardziej estetyczne niż jeszcze kilkanaście lat temu.
Obecnie coraz więcej osób jest świadomych swojego wyglądu i możliwości, jakie daje współczesna stomatologia. Są więc nastawione na poprawę nie tylko zdrowia zębów, ale również ich estetyki. Zgłaszają się do mnie pacjenci w różnym wieku, nawet seniorzy, chcący aby ich uśmiech wyglądał jak najlepiej. Jednym z pierwszych pytań, jakie zadają mi na wizycie diagnostycznej, jeszcze przed założeniem aparatu, jest to, jaki aparat wybierzemy i czy może być on jak najmniej widoczny. Nie każdy jest bowiem gotowy na wielomiesięczne noszenie rzucających się w oczy, metalowych zamków. Współczesna, nowoczesna ortodoncja wychodzi naprzeciw potrzebom pacjenta, oferując szereg różnych metod leczenia, również takich, które są jak najbardziej estetyczne.
Estetyka aparatów ortodontycznych
Oczywiście leczenie ortodontycznie nie opiera się jedynie na stosowaniu aparatu stałego, który jest najbardziej znanym narzędziem ortodontycznym, z racji tego, że to on zwykle jest widoczny w ustach pacjenta. Na szczęście obecnie nawet wśród tego typu aparatów mamy do dyspozycji bardziej estetyczne ich wersje.
Tradycyjne aparaty stałe zbudowane są z zamków (małych klamerek), które są precyzyjnie naklejane na każdy ząb, drutu, który jest mocowany do zamków, oraz ligatur, czyli gumek, za pomocą których mocuje się drut do zamków. Zamki mogą być tradycyjne, czyli metalowe, ale również mogą być wykonane z estetycznych tworzyw np. porcelany lub kryształu. Te drugie dzięki temu, że są w mlecznym kolorze lub przezroczyste, zlewają się z barwą zębów i nie są tak widoczne dla otoczenia. Absolutnie nie wpływają na jakość leczenia, a jedyną ich wadą jest to, że są droższe od zamków metalowych.
Inną, bardziej udoskonaloną i estetyczną alternatywą są aparaty stałe samoligaturujace. To nowoczesny typ aparatów stałych. Są one również zbudowane z zamków, ale wyposażonych w specjalne klapki, które „trzymają” łuk w zamku, dzięki czemu nie stosuje się gumek. Co ciekawe aparat samoligaturujący umożliwia skrócenie leczenia nawet o kilka miesięcy. W przypadku tego typu aparatu dodatkowo również można zastosować estetyczne zamki samoligaturujące, co dodatkowo podnosi jego wartość estetyczną. Aparat samoligaturujący sam w sobie jest droższy niż ligaturowany, a jego estetyczne zamki są najdroższą alternatywą, jednak na pewno usatysfakcjonują najbardziej wymagające osoby.
Aparat stały samoligaturujący i ligaturowany może być skonstruowany tak, że np. zamki estetyczne naklejamy tylko na przednie zęby (od „jedynki” do „trójki”), a na boczne (od „czwórki” do „siódemki”) naklejamy zamki metalowe. Tak więc, zamki można mieszać, cały łuk nie musi składać się z zamków z jednakowego materiału. Można również założyć aparat estetyczny na górnym łuku, a na dolnym metalowy. Taki kompromis nie musi generować wysokich kosztów, a jednocześnie satysfakcjonuje pacjenta. Należy również wiedzieć, że na „szóstki” i „siódemki” zawsze zakładamy zamki metalowe, ale te zęby są w zasadzie niewidoczne, więc nie wpływa to na estetykę uśmiechu w trakcie leczenia.
Alternatywą dla tradycyjnych aparatów stałych z zamkami są szyny prostujące np. nakładki systemu Invisalign – jest to nowoczesna metoda korygowania wad zgryzu za pomocą przezroczystych nakładek. Wiele osób o nie pyta, ponieważ są praktycznie niewidoczne, do tego w każdej chwili pacjent sam może je zdjąć np. na czas mycia zębów. Nakładki co ok. tydzień-dwa są wymieniane na nowe, zawsze więc są świeże i ładnie wyglądają. Projektowane są indywidualnie do zgryzu pacjenta na podstawie analogowych lub cyfrowych wycisków, a następnie odlewane z giętkiego, przezroczystego tworzywa. Trzeba jednak wiedzieć, że za pomocą tego typu aparatu nie wyleczymy wszystkich wad zgryzu. Można je więc zastosować wyłącznie u wybranych osób. Poza tym, aby leczenie za ich pomocą było efektywne trzeba być bardzo sumiennym i systematycznym pacjentem, który będzie nosił szyny prostujące co najmniej 22 godziny na dobę. Koszt takiego leczenia również należy do droższych.
Estetyczne efekty leczenia
Tak jak napisałam na początku, obecnie większość dorosłych pacjentów decyduje się na leczenie ortodontyczne głównie ze względów estetycznych. Zdają sobie sprawę z tego, że w takim wieku nie zawsze w pełni wyeliminujemy wadę zgryzu, jednak możemy wykonać pewien kamuflaż ortodontyczny, który znacząco poprawi wygląd ich uśmiechu. Zawsze możemy nieco rozładować stłoczenia i zmienić ustawienie zrotowanych zębów. Po odpowiednim ich ustawieniu, jeśli jest taka potrzeba, możemy wykonać kompozytową odbudową estetyczną startych i uszczerbionych lub nierównych morfologicznie zębów, dzięki czemu całościowy efekt takiego kompromisowego leczenia ortodontycznego na pewno będzie bardzo dobry.
Leczenie ortodontyczne w dorosłym wieku, często jest również wspomaganiem szerszego, holistycznego leczenia stomatologicznego. Jest stosowane np. jako leczenie przedprotetyczne, w celu przesunięcia zębów i uzyskania miejsca na odtworzenie brakujących zębów w postaci implantów. Albo poprawiamy ustawienie zębów, ich nachylenie oraz rotację, aby następnie móc wykonać prace protetyczne, estetyczne licówki bądź korony. W takich przypadkach leczenie ortodontyczne pośrednio również przyczynia się do uzyskania lepszego wyglądu zębów.
Obecna ortodoncja może być więc jak najbardziej estetyczna. Nie tylko stosowane nowoczesne metody nie narażają pacjenta na wiele miesięcy „metalowego” wyglądu, ale również pozwalają uzyskiwać jak najładniejsze efekty zdrowotne i estetyczne.
Źródło: Triclinium
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze