Burns Night
EWA • dawno temuPonad dwieście pięćdziesiąt lat temu 25 stycznia 1759 roku w niedużej szkockiej miejscowości Alloway urodził się Robert Burns, szkocki poeta narodowy, zwany przez Szkotów pieszczotliwie Rabbie.
Pamięć poety Szkoci zwykli czcić ceremoniałem wypicia whisky przed jego pomnikiem. Dzień urodzin Burnsa stał się nieoficjalnym świętem narodowym w Szkocji zwanym Burns Night. Szkoci urządzają tego dnia wieczorki burnsowskie (Burns suppers), zasiadając do uroczystej kolacji w gronie rodziny i przyjaciół. Nie może na niej zabraknąć haggisu, na którego cześć Burns napisał wiersz Address to a Haggis. Haggis to specjał szkockiej kuchni, przyrządzany z owczych podrobów wymieszanych z cebulą, mąką owsianą, tłuszczem i przyprawami, zaszytych i duszonych w owczym żołądku.
Robert Burns (1759–1796) pochodził z ubogiej rodziny rolniczej. Był samoukiem. Wiersze Burnsa, opiewające pejzaż szkocki, nawiązujące do rodzimego folkloru i nie pozbawione nuty patriotyzmu, stanowiły zapowiedź przyszłej epoki, toteż widziano w nim prekursora angielskiego romantyzmu.Burns jest autorem słów pieśni miłosnej (My Love is Like) A Red, Red Rose, publikowanej często w postaci wiersza. Pierwsze trzy zwrotki pieśni Burns opublikował w 1797 roku. Później słowa dopasowano do melodii Major Graham Neila Gowa z 1745 roku. Utwór ten jest jednym z najpiękniejszych, a zarazem najprostszych w formie w całej twórczości wieszcza.
A Red, Red Rose My love is like a red, red rose That’s newly sprung in June; My love is like the melody That’s sweetly played in tune. As fair art thou, my bonnie lass, So deep in love am I: And I will love thee still, my dear, Till a’ the seas gang dry. Till a’ the seas gang dry, my dear, And the rocks melt wi’ the sun: And I will love thee still, my dear, While the sands o’ life shall run. And fare thee wee, my only love And fare thee weel a while! And I will come again, my love, Thou’ it were ten thousand mile. Zobacz także: Dzień Świętego Andrzeja | Miła ma jak czerwona róża Miła ma jak czerwona róża, Kwitnąca w czerwcu róża – cud! Miła ma jak melodia tkliwa Słodko z najczystszych grana nut. I żeś tak piękna jest, Dziewczyno, Więc nie zna miary miłość ma; Póty cię kochać będę, Miła, Aż wyschną wody mórz do dna. Aż wyschną wody mórz, Najdroższa, I aż się w słońcu stopi głaz; Będę cię kochał wciąż, Najdroższa, Póki w nurt życia spływa czas. O, żegnaj, moja Ty jedyna, Żegnaj na kilka jeno chwil; Wrócę znów, chociażbym miał przejść, Miła, Dziesięć tysięcy długich mil! |
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze