Bez przypinania łatek
MARCIN GRUDZIEŃ • dawno temuNiegroźny z pozoru żart, który wypowiadamy w stronę naszego dziecka może mieć bardzo duże i negatywne znaczenie. Dlatego uważajmy, co mówimy.
Sami z dzieciństwa pamiętamy, jak zdażyło się nam usłyszeć coś negatywnego o sobie. Niby w żartach do nas lub do kogoś innego nasi rodzice rzucili coś o tym, że mamy krzywe nogi albo za duży brzuch…Pomyślmy teraz, czy te słowa nie były naszym przekleństwem przez długi czas. A może jeszcze dziś mamy z tymi słowami problemy. Jeśli tak – łatwiej powinno nam przyjść zrozumienie, jak bardzo musimy uważać na to, co mówimy naszym dzieciom.
Tym bardziej, że od wczesnego dzieciństwa dziecko chłonie nasze słowai jednocześnie nie lubi czuć się, jak na arenie cyrkowej – oglądane przez wszystkich, oceniane i nie daj Boże krytykowane. Dlatego jeśli zamierzamy omówić z kimś jakiś problem z wychowaniem naszego potomstwa — nie mówmy tego przy nim.
Warto także pamiętać o unikaniu innych sytuacji. Takich, które kreują u dziecka lęk, przylepiają etykiety bałaganiarza, tchórza, beksy, czy takich, które wytwarzają w naszym dziecku przekonanie, że jest gorsze od innych. Klasycznym przykładem jest zdanie: „Kasia sama się ubiera – a Ty?”.Wzmaga ono w dziecku jedynie potrzebę walki o uznanie w oczach rodziców. Zmotywować możemy inaczej: „Jeśli budujesz tak wspaniałą wieżę na pewno poradzisz sobie takżę z koszulką”.Żadnemu dziecko nie pomogło jeszcze wytykanie, że często płacze albo nie radzi sobie z jakimiś wyzwaniami. Nawet, jeśli wydaje nam się, że powody takiego postępowania są banalne nie możemy dziecku nic wytykać. Musimy je wspierać i być przy nim w każdej sytuacji.
Przylepianie etykiet powoduje, że dziecko wcześniej, czy później zaczyna myśleć tak o sobie – jak rodzice mówią o nim. „Ech, ale ze mnie bałaganiara” - pomyśli. Czy w taki sposób uda nam się jednak ogarnąć chaos w dziecięcym pokoju. Raczej nie. Trzeba wspólnie z dzieckiem budować poczucie, że jest ono w stanie samo posprzątać swój pokój.
Uważajmy na to, co mówimy. Słowa mogą w tym wypadku mieć kolosalne znaczenie dla przyszłości naszego dziecka.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze