Urodziła dziecko, na które ma alergię
URSZULA ROGALSKA • dawno temuCzy można mieć alergię na własne dziecko? Niestety tak. Doświadczyła tego 28-letnia Brytyjka Joanne Mackie, kiedy 11 miesięcy temu urodziła swojego pierwszego synka.
Na całej skórze kobiety zaraz po porodzie zaczęły pojawiać się bolące pęcherze, zaczerwienienia i wysypka. Za każdym razem, kiedy brała na ręce swojego nowo narodzonego synka, kondycja jej skóry się tylko pogarszała. Do tego stopnia, że w pewnym momencie już nie mogła dotknąć noworodka. Biopsjawykazała bardzo rzadką chorobę alergiczną, zwaną Pemphigoid Gestationis, która jest niczym innym, jak alergią na własne dziecko. Jedna na 50,000 ciężarnych kobiet doświadcza tego schorzenia.
Joanne Mackie przez miesiąc nie mogła dotknąć swojego dziecka i musiała zażywać sterydy. Dopiero po czasie, kiedy pęcherze i wysypka nieco ustąpiły, mogła zbliżyć się do synka. Lekarze zalecają młodej mamie, aby kontakty z dzieckiem ograniczała jednak do minimum, i doradzają, aby nie decydowała się z mężem na kolejne dziecko. Szacują, że na 95 proc. również będzie miała alergię na kolejne dziecko. – Kiedy lekarze powiedzieli mi, że mam alergięna własne dziecko, myślałam, że to jakiś żart, ale kiedy zrozumiałam, że to prawda, załamałam się – opowiadała o swojej chorobie Angielka w artykule opublikowanym w dzienniku „The Daily Mail”.
Kobieta przez pierwsze tygodnie po porodzie całe ciało musiała owijać materiałami, kiedy tylko chciała nakarmić synka. Małym Jamesem musi zajmować się ojciec, na wypadek gdyby bolące pęcherze powróciły. Dzisiaj kontakty z Jamesem Joanne musi ograniczać, chociaż dzięki lekom może już go potrzymać na rękach.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze