Dzieci wprawiają nas w zakłopotanie
MAGDALENA MOSKAL • dawno temuTato, dlaczego w tym autobusie tak śmierdzi?
Mamusiu, a dlaczego ta pani jest taka gruba?
Nasze dziecko ma już trzy, cztery lata, jest mądre i błyskotliwe. Tylko czasem jeszcze nie wie, co wypada, a co nie wypada…Po prostu jest brutalnie szczere i mówi to, co my, dorośli, najwyżej pomyślimy.
Jak odpowiadać na takie pytania?Jak radzić sobie z zakłopotaniem – swoim i innych osób? (najgorsze, że w autobusie nam też często jest niedobrze, a gruba pani wyraźnie nasłuchuje naszej odpowiedzi). Można próbować odwracać uwagę dziecka. Jeśli się nie uda, trzeba zmierzyć się z pytaniem, bo nasze stwierdzenie, że nie wypada tak mówić, prawdopodobnie nic nie da, dziecko będzie powtarzało swoje aż usłyszą je wszyscy w promieniu stu metrów.
Wszystko zależy od naszego taktu i refleksu. W autobusie można powiedzieć, że jest lato, gorąco, nie ma klimatyzacji i wtedy zawsze brzydko pachnie. Jeśli uwaga dziecka jest skierowana personalnie, trzeba cichutko wyjaśnić, że jedni ludzie są wysocy, inni niscy czy grubi i tak po prostu jest. Jeśli ktoś się dziwnie zachowuje, można powiedzieć, że jest chory. Trudno. Umiejętności socjalne (także kłamania i pozornego ignorowania otoczenia) nasze dziecko nabywa aż do późnej adolescencji.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze