1,2,3...i cellulit masz i Ty!
DAMIESA • dawno temuPowód codziennej udręki wielu kobiet, główne źródło kompleksów i złego samopoczucia na plaży. Cellulit. Wróg kobiety numer jeden i główny kandydat w świecie złotego biznesu na rynku kosmetycznym. Z problemem cellulitu zmagają się bowiem kobiety w każdym wieku, więc ta niepozorna skórka pomarańczowa przynosi producentom niebagatelne zyski rok rocznie. By nie musieć wydawać kroci na jego pozbycie się ważna jest profilaktyka, a jak na to jest już za późno — odpowiednie leczenie.
Wiemy już, że powodem jego powstawania jest niewłaściwa dieta, hormony, stosowanie środków antykoncepcyjnych, czy niskie spożycie płynów. A jak rozpoznać stopień zaawansowania cellulitu? Wystarczy tylko baczna obserwacja.
Pierwszy stopień– jedynie po ściśnięciu skóry widać małe dołeczki
Drugi stopień– nierówności są widoczne przede wszystkim na udach, zwłaszcza w pozycji stojącej, w pozycji leżącej są prawie niezauważalne
Trzeci stopień – widoczność jest niezależna od pozycji ciała. Ponadto nierówności są wrażliwe na dotyk i zgrubiałe.
Po rozpoznaniu, który z wyżej wymienionych stopni posiadamy, musimy przystąpić do właściwej walki z tym problemem. A tu pomogą przede wszystkim ruch, właściwa dieta, masaże i oczywiście szereg kosmetycznych specjałów, mających za zadanie dzień po dniu spalać uporczywy cellulit.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze