Zemełka&Pirowska: Polski świat mody jeszcze raczkuje
EWA ŻMUDA-JANKOWSKA • dawno temuDuet Zemełka&Pirowska to dwie młode kobiety pochodzące z Krakowa.Agata ZemełkaiAnna Pirowska. Mogłyście już co nieco dowiedzieć się o nich w naszych „3 pytaniach do Gwiazdy”. Projektantki nie boją się eksperymentów. Zaś stałym źródłem inspiracji dla nich są lata 80-te, których wyraz znajdujemy w ich kreacjach. Jak dla mnie bomba!
Dziś panie odpowiedzą na kilka naszych pytań. Zobaczcie jak im się udała rozmowa z nami oraz co zamierzały robić po wywiadzie.
Jej Moda:Na swojej stronie internetowej macie napisane, że Wasze projekty cechuje nowatorstwo połączone z ponadczasową klasyką? Co to dokładnie znaczy?
Anka Pirowska:Klasyka to podkreślanie kobiecości, to elegancja, klasa i towarzysząca im jakość. Staramy się aby nasze ubrania były właśnie takie, ale podane w innowacyjny sposób. Krój , forma, dobór tkanin i kolorów, wykończenie przetwarzamy w indywidualny dla nas, nowy sposób.
Agata Zemełka: Projektując zawsze staramy się szukać nowych rozwiązań. Nasze kolekcje często wybiegają jeden, dwa sezony do przodu. Tak było np. z kolekcją lato 2008. Wiele podobnych rzeczy pojawiło się dopiero w sezonie 2009. A klasyka nie od dziś wiadomo, że jest ponadczasowa. W naszych kolekcjach uważamy aby nie przesadzać ze zbytnią dekoracyjnością.
Jej Moda: Lubujecie się w modzie lat 80-tych, dlaczego? Przecież przez wiele osób wciąż stanowi ona uosobienie kiczu, bądź kojarzy się z modą w stylu disco?
A.P:Właśnie dlatego, że są tak barwne i niejednoznaczne mogą stanowić świetną bazę wyjściową dla nowych pomysłów i być szerokim źródłem inspiracji. Lata 80-te są charakterne, wyraziste, drapieżne, seksowne, kojarzą mi się z wyzwoleniem, odwagą i ostrą imprezą!!
A. Z:W swoich kolekcjach często wykorzystujemy róż przez wielu uważany za kolor kiczowaty. Ja uważam, że ten kolor jest po prostu piękny i wzbudza pozytywne emocje, wprawia w dobry nastrój rozluźnienia.
Jej Moda:Dlaczego zdecydowałyście się na pracę w duecie? Nie lepiej postawić na swoje nazwisko?
A.P: Postawiłyśmy na dwa nazwiska. Póki co się udaje.
A. Z: We dwoje zawsze raźniej!!! Przyjaźń miała tutaj też ogromną rolę, wzajemnie się motywujemy.
Jej Moda: A nie zdarza Wam się, że macie inną wizję danej kolekcji? I co wtedy?
A.P:Jasne, że się zdarza się. Wtedy najczęściej dochodzimy do kompromisów, przedstawiamy swoje punkty widzenia i wybieramy to co najlepsze. Często też zdarza się, że pomysły są zaskakujące i trzeba je przemyśleć, dojrzeć do nich. Przekonujemy się wzajemnie lub po prostu dana koncepcja zostaje odroczona i wykorzystana później w kolejnym modelu, kolejnej kolekcji.
A. Z: Czasami bywa tak, że mamy odmienne zdanie wtedy dyskutujemy (wszystkie za i przeciw) i dochodzimy do jakiegoś konsensusu. Również bywa tak, że niektóre projekty są tylko moje lub Anki.
Jej Moda: Jak w jednym zdaniu określić styl marki Zemełka&Pirowska?
A.P:Trudne pytanie…chyba nie umiem na nie odpowiedzieć
A. Z: Tak jak w pierwszym pytaniu …
Jej Moda: Do kogo kierujecie Wasze projekty?
A. P:Tak naprawdę każda z kobiet możne znaleźć u nas coś dla siebie, niezależnie od wieku. Chodzi raczej o to w czym dobrze się czuje i co do niej pasuje. Wiele z naszych rzeczy jest na tyle uniwersalnych (np. dzianinowe tuniki, narzuty, sukienki), że może je śmiało założyć i nastolatka i np. nasza mama.
Jednak naszą grupą docelową są kobiety w przedziale mniej więcej 20–40 lat, które lubią ciekawie, inaczej wyglądać.
Jej Moda: Kogo z celebrytów ubieracie? Gdzie można było spotkać Was ostatnio, na jakiej imprezie modowej?
A.P: Ostatnio współpracowałyśmy z Weroniką Marczuk-Pazurą, dbałyśmy o jej wizerunek w programie You Can Dance. Zdarzało się, że w naszych ubraniach występowały Monika Richardson, Edyta Herbuś czy Gosia Socha.
A.Z:Jeśli chodzi o imprezy to ostatnio prezentowałyśmy kolekcje w showroomie na pierwszym w Polsce fashion week.
Jej Moda: Lubicie polski świat mody? Uważacie, że jest na wysokim poziomie czy jeszcze wiele mu do międzynarodowego brakuje?
A. P: Polski świat mody jeszcze raczkuje. To nadal tylko kilka nazwisk. Jest hermetyczny, to zamknięta grupa wzajemnie się promująca i współpracująca. I nie powiem aby koniecznie zaskakiwali swoją twórczością … przynajmniej mnie. Nie ma miejsca dla nowych, młodych zdolnych, a przecież jest wielu projektantów robiących ciekawe, oryginalne i naprawdę na wysokim poziomie rzeczy. I od lat nic się nie zmienia. Jest to ciężki i kosztowny zawód, chyba nie do końca na nasze realia. Trzeba mieć silne wsparcie aby móc się utrzymać i zaistnieć.
A. Z: Jeśli można mówić o polskim świecie mody to styl celebrytów pozostawia wiele do życzenia brak w nim konsekwencji i pomysłu na siebie.
Jej Moda:Jaki dom mody wywarł na Was ostatnio największe wrażenie, bądź czyja kolekcja? A czyja wręcz odwrotnie, zniesmaczyła Was?
A. P: Wrażenie wywiera na mnie to co zaskakujące, wyjątkowe i niebanalne, coś co zmusza mnie do zastanowienia lub refleksji. Na pewno co sezon zaskakują tacy artyści jak McQueen, Victor&Rolf czy Hussein Chalayan. Bywają kontrowersyjni. Podoba mi się u nich konsekwencja i to, że ich twórczość to coś więcej niż moda użytkowa, to już sztuka niosąca ze sobą pewien przekaz. Za to kompletnie nie trafia do mnie Galliano…
A. Z: Balmain, Marc Jacobcs, Louis Vuitton
Jej Moda: Gdy idziecie ulicą Krakowa to patrząc na stroje Polaków pojawia się uśmiech zadowolenia czy żalu? Myślicie, że ubieramy się gustownie?
A. P: Większość niestety nadal nie przywiązuje dużej uwagi do stroju, nie jesteśmy gustownym narodem. Ale coraz częściej, zwłaszcza w centrum miasta można zauważyć ciekawie i nietuzinkowo ubrane jednostki. Najczęściej są to młodzi ludzie, ci którzy podróżują, podglądają, czerpią inspiracje …
A. Z: Co raz więcej uśmiechu, uważam, że Polki należą do kobiet gustownych w porównaniu z naszymi wschodnimi sąsiadami.
Jej Moda: Jaki jest prywatny styl Anny Pirowskiej/ Agaty Zemełki?
A. P: Na co dzień przede wszystkim stawiam na wygodę. Lubuję się w luźnych, obszernych ubraniach, im dalej od ciała tym lepiej. W krojach sprawiających wrażenie za dużych, w takich, których można się utopić, to moja druga skóra. Swobodne tuniki, sukienki, do tego baleriny. Proste w formie. Na wyjście lubię założyć coś wystrzałowego, wysokie szpilki, mocny makijaż … pewnie tak jak każda kobieta.
A. Z:Zdecydowanie taki jak styl Zemełka & Pirowskiej. Kobiety projektantki mają to szczęście, że mogą częściej zakładać swoje kreacje w porównaniu z kolegami po fachu.
Jej Moda:Powiedzcie nam jaka będzie Wasza najnowsza zimowa kolekcja? Na co możemy liczyć?
A.P.: Będzie w ciemnej, mrocznej tonacji, przewaga granatu, czerni i butelkowej zieleni. Trochę geometrii, trochę obłości, kanciasto, trapezowato, kwadratowo … Będzie ostra i drapieżna.
Jej Moda: Jesteście z niej dumne?
A. Z: Tak
Jej Moda:Stale macie kontakt z modelkami, wolicie ubierać kobiety w rozmiarze XXS czy XL?
A. P: Nasze ubrania zazwyczaj powstają w jednym, dwóch rozmiarach tych uniwersalnych 38, 40.
A. Z: Ubieramy kobiety w różnych rozmiarach. Nasze dzianinowe sukienki i tuniki można z reguły nosić w trzech rozmiarach, ale preferujemy rozmiar 38. Pierwszymi modelkami jesteśmy my, na nas powstają wszystkie prototypy.
Jej Moda: Dlaczego?
A. P:Bo takie rozmiary prezentuje się na modelkach czy manekinie. Dopiero później, w zależności od zamówień szyjemy konkretne rozmiary. A jeśli chodzi o zamówienia indywidualne to szyjemy na przeróżne rozmiary i nie ukrywam, że rozmiar XXL to wyzwanie!
Jej Moda: Dbacie o linię?
A. P: Nie tyle co o linię ale o zdrowie. Tak, uprawiam regularnie sport, wpływa to korzystnie na moją kondycję fizyczną, a także psychiczną. Do tego staram się zdrowo odżywiać.
A. Z:Staram się zdrowo odżywiać i ruszać. Wszystko w granicach rozsądku.
Jej Moda: Chodzicie w strojach marki Zemełka&Pirowska? Czy wybieracie innych projektantów? Polskich czy zagranicznych?
A. P:Bardzo często noszę nasze projekty, ale nic w tym dziwnego, tworzę to w czym ja sama czułabym się najlepiej. Z resztą uważam, że prezentacja na żywo jest także świetną reklamą i zachęcaniem innych do noszenia naszych rzeczy.
A. Z:Nie zaprojektowałabym czegoś w czym sama bym nie wyszła. Bardzo chętnie chodzę w swoich ubraniach czasem ubolewając, że nie mogę mieć ich wszystkich bo niektóre powstają tylko w jednym egzemplarzu. Również korzystamy z innych marek, modą należy się bawić i miksować różne style i marki.
Jej Moda:W wolnej chwili lubicie być same czy wśród ludzi, a może wolne chwile spędzacie również razem?
A. P: Różnie to bywa, naprawdę zależy. Lubię towarzystwo ale często mam potrzebę bycia samej, wtedy bardzo dużo rozmyślam, wymyślam, planuję …
A. Z: Z racji, że się przyjaźnimy dużo czasu spędzamy razem, mamy wspólnych znajomych, a w naszej nowej pracowni przewija się przez cały dzień sporo ludzi. W ciągu tygodnia bardzo cenię sobie zacisze domowe, spotkania towarzyskie zostawiam na weekend. Raczej unikam dużych imprez, wolę te chwile spędzać w gronie najbliższych przyjaciół.
Jej Moda: Jakie macie plany dotyczące kolekcji wiosna/lato 2010?
A. P: Nie chciałybyśmy przed wcześnie zdradzać pomysłów …
Jej Moda: Sądzicie, że będzie wiele trendów przeniesionych z br. Czy wejdzie wiele nowych nurtów?
A. Z: Na pewno w dalszym ciągu będzie trend na futurystyczne wizje mody, formy przestrzenne, geometrię.
Jej Moda:Byłyście w tym roku na wakacjach czy one dopiero przed Wami?
A. Z: W tym roku po trzech latach pozwoliłyśmy sobie na trochę dłuższa przerwę od pracy.
Na początku roku podjęłyśmy kilka ważnych decyzji związanych z pracą. Przeprowadzka i remont nowej pracowni były dla nas bardzo stresujące. Dla odbudowy zdrowia psychicznego postanowiłyśmy trochę odpocząć. W najbliższym czasie planujemy znowu polecieć do HK (Hongkong), ponieważ miasto to zrobiło na nas ogromne wrażenie.
Jej Moda:Co będziecie robić, gdy skończycie odpowiadać na moje pytania ?
A. Z : Zapewne będziemy myśleć o pracy, bądź pracować.
Zdjęcia. Zemełka&Pirowska
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze