Wang – dziecko w świecie mody?
EWA ŻMUDA-JANKOWSKA • dawno temuOczywiście z tym dzieckiem w tytule przesadzam nieco, ale porównując Alexandra Wangaz jego starszymi kolegami po fachu trudno nie mieć takiego skojarzenia. Wangomania ogarnęła mnie kilka lat temu i trzyma do dziś, a dodatkowo, gdy obserwuję jego rozwój i umacnianie pozycji na światowych wybiegach rozwijam swoją obsesje na punkcie jego kreacji.
Jaka jest teraźniejsza moda wg Wanga? Jak zwykle wzorowana na stylu ulicy i latami 80-tymi. Kolorystyka nie wybija się ponad jego normy, czyli wszechobecna czerń króluje i w sezonie jesień-zima 2009. Szczerze, przyznam, że mało znalazłam u niego elementów nie czarnych, ale za to gdy już są, to w najmocniejszej opozycji do czerni, czyli w bieli. Biały model kurtki wzbudził we mnie skojarzenie z aniołem, co zresztą same możecie zobaczyć na filmie.
W kolekcji znajdziemy sporo skór, ubrań bardziej dopasowanych i kobiecych, niż w poprzednich sezonach. Jest też troszkę elementów z futra oraz zamków błyskawicznych. Prócz sukien możemy liczyć na spodnie, ale raczej o fasonie legginsów o różnej długości (aż do kolarek) i tu już projektantzaszalał, bowiem daje nam możliwość wyboru, spośród: matowych, błyszczących, wytłaczanych w skórę krokodyla, a nawet "bandażowych". Jak sam Wang twierdzi w nadchodzącej jesieni żadna kobieta nie obędzie się bez przynajmniej jednej pary, bowiem pasują do wszystkiego – nawet do sukienki.
Oglądając pokaz śmiało stwierdzam, że: uwielbiam jego … uśmiech. To po 1. I chyba najważniejsze. Kocham go również za traktowanie kobiecości, na pewno, nie po macoszemu. On po prostuczuje kobiety, co widać w najdrobniejszych szczegółach tworzących jego kreacje. Dlatego po raz wtóry napiszę, że ….
Zresztą, co ja będę pisać. Zobaczcie same, a zrozumiecie ….
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze