Takich selfie nie róbcie, grożą wypadkiem!
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuZ czego wynika popularność selfie? Dlaczego bez opamiętania i refleksji publikujemy w internecie fotografie, które nie dodają nam ani splendoru, ani powagi? Psycholodzy mają w tej kwestii wiele do powiedzenia. Bo ludzie XXI wieku okazują się być na wskroś egocentryczni, skupieni na sobie. I swój indywidualny sposób postrzegania świata uznają za jedyny, słuszny i prawdziwy. Cóż, od dawien dawna zadufani w sobie despoci próbowali narzucić innym swój punkt widzenia. A to prowadziło do wojen i kryzysów. Dziś na szczęście mamy selfie, które częściej szkodzi autorowi niż odbiorcy. Co nie znaczy, że autorzy zdjęć nie narażają się na bezpieczeństwo.
Z czego wynika popularność selfie? Dlaczego bez opamiętania i refleksji publikujemy w internecie fotografie, które nie dodają nam ani splendoru, ani powagi? Psycholodzy mają w tej kwestii wiele do powiedzenia. Bo ludzie XXI wieku okazują się być na wskroś egocentryczni, skupieni na sobie. I swój indywidualny sposób postrzegania świata uznają za jedyny, słuszny i prawdziwy. Cóż, od dawien dawna zadufani w sobie despoci próbowali narzucić innym swój punkt widzenia. A to prowadziło do wojen i kryzysów. Dziś na szczęście mamy selfie, które częściej szkodzi autorowi niż odbiorcy. Co nie znaczy, że autorzy zdjęć nie narażają się na bezpieczeństwo.
W sieci internetowej znajdziemy bowiem filmy, w których występują pogrążeni w amoku "selfie makerzy", korzystający z wymyślnych urządzeń ułatwiających zrobienie sobie zdjęcia. Poniższy filmik pokazuje jednak, że zbiorowe selfie w samochodzie może skończyć się tragicznie.
Takich nagrań w sieci jest mnóstwo. I chociaż najczęściej kończą się szczęśliwie, ich wymowa jest jednoznaczna: w naszej pogoni za autokreacją jesteśmy w stanie przekraczać wszelkie granice, fotografując się w bieliźnie, w trakcie jedzenie posiłku, na plaży, w toalecie i sypialni. Teraz pojawiła się moda na robienie selfie w trakcie prowadzenia samochodu. To kolejna fascynacja nowoczesnego społeczeństwa, a może zwyczajna głupota?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze