A teraz pora na zachwyty - część trzecia: pierścionki
PAULINA DRAŻBA • dawno temuOstatnio proponuję Wam zachwyty. A może wspólne podziwianie biżuterii, która jest wyjątkowa, niecodzienna. Taka jak my. Zachwycałyśmy się już kolczykami i naszyjnikami. Dziś pora na pierścionki. Bo chyba wszystkie je kochamy, prawda?
Podobna kobieta powinna nosić tylko 3 pierścionki. Ja noszę cztery. Każdy to piękna pamiątka. Zaręczynowy, prezent z Meksyku, pamiątka od Babci, gwiazdkowy upominek od Mężczyzny. Muszę mieć je zawsze przy sobie, bo wierzę, że przynoszą mi szczęście. A poza tym… kocham pierścionki. Muszą być oryginalne, najlepiej duże, najchętniej w jednym egzemplarzu. Mogłabym je kupować i kupować, bez opamiętania. Chociażby po to, żeby na nie patrzeć. Jak błyszczą, migoczą, odbijają słońce. Uwielbiam.
Wyszukałam dla Was kilka perełek. Moim zdaniem są naprawdę warte tego, by poświęcić im chwilę. Zwłaszcza, że ta chwila nic nie kosztuje, a przynosi tak wiele radości.
Delektujcie się! A ja już milknę… Nie przeszkadzam…
Zdjęcie: Marzak/decobazaar.com
Cena: 15 zł
Zdjęcie: Alicja/decobazaar.com
Cena: 45 zł
Zdjęcie: Alicja/decobazaar.com
Cena: 42 zł
Zdjęcie: Made by Maggie/decobazaar.com
Cena: 45 zł
Zdjęcie: Mariaela/decobazaar.com
Cena: 45 zł
Zdjęcie: Galeria Limart/decobazaar.com
Cena: 175 zł
Zdjęcie: Alicja/decobazaar.com
Cena: 36 zł
Zdjęcie: Alicja/decobazaar.com
Cena: 35 zł
Jak się Wam podobają? Musiałam zapytać…
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze