Pierwszy dzień w przedszkolu
ISABELLE • dawno temuDzień, w którym dziecko po raz pierwszy zostaje w przedszkolu samo przez wiele godzin, chyba tylko dla nielicznych rodziców jest łatwym momentem. Dla większości bowiem – zarówno dla dzieci, jak i rodziców – pierwsze chwile tej nieuniknionej separacji są trudne, często okraszone łzami i niepewnością (kto wie, z której strony większą?) oraz ogromnym ładunkiem emocjonalnym. Dla bezstronnego obserwatora widok maluchów, przebierających nóżkami obok swoich mam lub ojców, którzy zmierzają w stronę drzwi wyjściowych z przedszkola, jest co najwyżej wzruszający.
Przygotowania do pierwszego dnia w przedszkolu
Dziecko, które po raz pierwszy ma stanąć w sali pełnej obcych dzieci i wobec nieznanej nauczycielki – przedszkolanki, z pewnością jest zestresowane. Maluchy są także bardzo wyczulone na emocje swoich rodziców. Dlatego ważne jest, abyśmy ułatwili swemu dziecku i tak już trudne chwile. Oto kilka kroków, jakie należy podjąć, przygotowując malucha na pójście do przedszkola:
- Uśmiechaj się jak najczęściej i zapewniaj dziecko o swoim wsparciu i miłości. Niech czuje twoją obecność i niech będzie pewne, że w razie sytuacji podbramkowej przybędziesz z ratunkiem. Prawdopodobnie możesz spodziewać się fontanny łez, ale nie daj się opanować emocjom. Inaczej nigdy mu nie pomożesz wdrożyć się w nową sytuację. Gdy przekroczycie próg placówki, złap dziecko mocniej za rączkę, uśmiechnij się szeroko i zapewnij je, że będzie się tu dobrze bawić. Opowiadaj, że może czuć się tu bezpiecznie, że wszystkie dzieci są miłe, a z nową opiekunką przywitaj się jak ze starą znajomą. Dziecko odbierze taki gest pozytywnie. Jeśli zaczniesz płakać, tylko pogorszysz sytuację. Okazuj wręcz podekscytowanie i ogromne zafascynowanie nowym miejscem. To powinno pomóc dziecku.
- Bezapelacyjnie słuchaj opiekunki. Istnieje taka pokusa, żeby robić to, co ty uznasz za najlepsze. Być może będziesz myśleć, że ty znasz swoje dziecko lepiej, a dopiero co poznana kobieta nie będzie mówić, jak trzeba się maluchem zająć. Nic bardziej mylnego. Taka przedszkolanka to osoba z ogromnym doświadczeniem, która doskonale wie, co i jak robić. Prawdopodobnie poprosi cię o szybkie wyjście, nawet jeśli twoje maleństwo wciąż będzie płakać. Nie martw się, jeśli sytuacja będzie się pogarszać, na pewno się z tobą skontaktuje. Po prostu zaufaj!
Przedszkole w domu
Aby twojemu dziecku łatwiej było wytrwać w dobrym humorze i przekonać się do nowego miejsca, stwórz odpowiednią atmosferę w domu. Przede wszystkim rozmawiaj ze swoim dzieckiem. Codziennie wypytuj, co się działo, co robiło i z kim się bawiło. Wykazuj zainteresowanie kolegami i koleżankami pociechy. W takiej sytuacji będzie wiedziało, że osoby, z którymi się zadaje, są wartościowe i dobrze utrzymywać z nimi kontakt. Pytaj także o opiekunkę – jak się nazywa, czy jest lubiana, co mówiła, czego nauczyła, czy ładnie śpiewa, czy bawi się z nimi i tak dalej. Rola przedszkolanki zyska w oczach dziecka i nabierze ono do niej większego szacunku. Poza tym maluch będzie miało poczucie, że robi coś ważnego, bo mama i tato się tym niezwykle interesują. Fajnym pomysłem byłoby też zaproponowanie dziecku zabawy, którą poznało w przedszkolu. Jednym słowem – stwórz w domu takie środowisko, jakie jest w placówce.
Może się jednak zdarzyć, że twoje dziecko jest nieśmiałe i bardzo przywiązane do ciebie. Ważne są w takiej sytuacji dwie sprawy. Pierwsza dotyczy przywiązania – nie zapomnij pomachać dziecku na pożegnanie, gdy zostawiasz je w szatni. I zawsze podaj konkretną godzinę lub czas (na przykład początek leżakowania), kiedy wrócisz po dziecko. Druga kwestia dotyczy nieśmiałości – pomóż stworzyć grupę przyjaciół, na przykład przez organizowanie co jakiś czas w domu przyjęć dla przedszkolaków z grupy twojej pociechy. Niech w domowych warunkach oswaja się z nowymi znajomymi.
Zarówno dla dziecka, jak i dla rodziców pierwszy dzień w przedszkolu może być trudny. Jednak odpowiednie przygotowanie – obu stron tak samo – z pewnością pomoże w rozładowaniu atmosfery i sprawi, że dany dzień może zostać zapamiętany, jako jeden z lepszych.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze