Kosmetyki pełne egzotyki
DAMIESA • dawno temuNie wiem jak Wy, ale ja jestem prawdziwą fanką preparatów, które oparte są na egzotycznych nutach zapachowych. Dlaczego? Bo przenoszą mnie daleko stąd i upajają zmysły zapachem, którego próżno szukać w tradycyjnych kosmetykach. Taka aromaterapia, to coś czemu nie potrafię się oprzeć. A co najważniejsze — wcale nie muszę iść do Spa, by zaznać tak oryginalnych zapachówz różnych części świata. Dziś polecam Wam kilka z nich.
Peeling do ciała Bronnley to bardzo orzeźwiająca kompozycja, będąca połączeniem świeżej nuty cytryny i neroli, co daje bardzo intensywną mieszankę, która doskonale oczyszcza, a dzięki wyrazistemu zapachowi, przynosi nowe pokłady energii.
Dla miłośników środków myjących w kostce polecam propozycję mydłaCulpeper, o zapachu lawendy i trawy cytrynowej. Taki owocowo — kwiatowy mix, powinien przypaść do gustu osobom doceniającym unikalny zapach mydła.
Mnie najbardziej podoba się linia Farmony pod wdzięczną nazwą „Tutti Frutti”, która daje chyba największy wybór kosmetyków spod znaku „egzotic”. Dla Was wybrałam opalizujący płyn do kąpieli z granatem i meksykańską pitaią.
A może macie ochotę na coś z regionów Brazylii? Taki produkt ma w swojej ofercie Lirene w serii „Egzotyczna kraina”.
I na koniec coś w sam raz na zimę - intensywnie nawilżający suchą skórę balsam SOS z masłem shea i awokadomarki Soraya.
Który z nich byście wybrały?
1. Bronnley - Lemon and Neroli Body Scrub
2. Mydełko Culpeper z lawendą i trawą cytrynową
3. Farmona - Tutti Frutti opalizujący płyn do kąpieli granat i meksykańska pitaia
4. Lirene – żel Egzotyczna Kraina Brazylii
5. Soraya – SOS z masłem shea i awokado
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze